2016 w zdjęciach :)

2016 to nie tylko projekty i praca… to też podróże i dużo fajnych chwil 🙂 I dzisiaj się nimi z Wami dzielę 🙂 Będzie tym razem więcej zdjęć niż samego tekstu… 🙂 🙂

Podróże zaczęliśmy zimą… te były poniekąd przymusowe, bo z domu wypędził nas… kilkutygodniowy remont! Krosno.. miasto, z którego pochodzimy…

Krosno – Miasto Szkła, w którym powstają takie anioły…

I knajpka, w której pracowaliśmy, rozmawialiśmy i poznawaliśmy przefajnych ludzi 🙂 Pozdrawiam Adriana i cały Ferment, i każdemu, kto będzie w Krośnie powtarzamy – to OBOWIĄZKOWY punkt programu!

A całkiem niedaleko, czeski Mikulov przywitał nas tak…

Odwiedziliśmy też miasto, w którym urodził się Mozart… 🙂

Bawiliśmy się w berka w Schonbrunn w Wiedniu…

I oglądaliśmy miasto z Diabelskiego Młynu…

I poznawaliśmy miasto… czyste, schludne, trochę przewidywalne 🙂

Odwiedziliśmy jeden z fajniejszych targów, jakie do tej pory widzieliśmy… 🙂 mnogość produktów i idealne ich ułożenie – tak mogłabym podsumować Naschmarkt w Wiedniu 🙂

Odwiedziliśmy urokliwy Hallstatt…

Zahaczyliśmy też o Bieszczady… tam, gdzie komputer łapał ukraiński czas i tam, gdzie nie ma niczego…

Za podróżami latem najbardziej jednak tęskniliśmy… Obowiązkowa fotka w Pizie…

I raj na ziemi…  Sardynia.

I magnetyczne Lazurowe Wybrzeże, Saint Tropez, Port Grimaud…

I dużo łódek… 🙂

I Wenecja jak z marzeń… Znasz te demoty pod tytułem „wyobrażenia i rzeczywistość”? Wenecja często się na nich pojawia jako zatłoczone miejsce, pełne turystów z aparatami… Wyobraź sobie (my naprawdę przecieraliśmy oczy i cieszyliśmy się jak dzieci), że spotkaliśmy się z Wenecją z wyobrażeń 🙂 ZERO turystów. Spokój, cisza. Ostatnia gondola, którą cudem udało się złapać. Romantyczne, ciasne kanałki, szum wody i historie opowiedziane przez gondoliera… a wokół nas kompletna cisza. Żadnych łódek, żadnych ludzi. To były magiczne chwile, których nie odda żadne zdjęcie. A że było ciemno, zdjęcie nie jest najlepsze 🙂 ale my dobrze pamiętamy co tam czuliśmy 🙂 W szczycie sezonu, w sobotę wieczorem, Wenecja nas oczarowała! 🙂

Ten rok odczarował nam też polskie wybrzeże… nad którym spędziliśmy przemiłe chwile! 🙂

Przepiękna Szkocja…

2016 to spełnienie kilku marzeń i odhaczenie ich z „bucket list” 🙂

Ten rok to też duuużo czasu razem, a jednak wciąż za mało… w tym roku będzie go o wiele więcej i cieszę się z tego powodu przeogromnie 🙂

Jesteśmy ogromnie wdzięczni za te wszystkie chwile i fantastyczne podróże 🙂 W 2017 będzie ich jeszcze… więcej! 🙂 🙂 I Wam życzymy cudownych podróży!!! 🙂

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!