Jak się zmotywować do nauki angielskiego? | VIDEO

  • Jakie techniki zastosować, aby wytrwać w postanowieniu o nauce języka?
  • Kiedy jest najlepszy czas na naukę?
  • Jakie materiały stosować i jak się z nich uczyć?
  • Jak skutecznie samodzielnie mierzyć swoje efekty, czyli skąd wiemy, że się uczymy?
  • Co sprawi, że nauka angielskiego będzie przyjemna? Co zrobić, gdy czujemy się zdemotywowani?

Jeśli obejrzeć i posłuchać całości, na dole artykułu znajdziesz zapis webinariu na żywo na ten temat.

Co zrobić, żeby zmotywować się do nauki angielskiego? 

Tak naprawdę zacznę od tego, że do nauki, ani do niczego motywacja nie jest potrzebna! Nam się tak wydaje, że motywacja pomaga… ale to nieprawda! Hm? Ale jak to? Pewnie tak teraz myślisz…

Znasz to uczucie, że ta wspomniana motywacja u Ciebie była i po pewnym czasie… spadła?

No właśnie…

To, czego potrzebujemy do realizowania naszych celów to… silna chęć i determinacja. Czyli coś, co płynie z wewnątrz nas. Sami musimy naprawdę CHCIEĆ osiągnąć cel. To pierwszy krok. Jeśli więc myślisz, że chcesz nauczyć sie angielskiego, bo wypada, bo pasuje znać, bo wszyscy się uczą, bo może warto… jeśli myślisz, że spróbujesz i zobaczysz co będzie… to ja powiem Ci… lepiej odpuść teraz, bo próbować nie ma sensu. Jak zabierasz się za coś, daj z siebie 100%. Nie oczekuj, że zobaczysz efekty jeśli dasz z siebie 30% (bo chcialeś o tak tylko spróbować). To tak nie działa.

Osiągnięcie celu – a tutaj mówimy o nauce angielskiego – nie następuje cudownie z dnia na dzień, ani po 14 dniach, ani po 3 miesiącach. To jest naprawdę proces długotrwały i choćby ktoś obiecywał Ci cuda na kiju… nie wierz w to.

Osiągnięcie naszego celu wymaga silnej chęci… a więc kroku pierwszego, o którym mówiłam na początku.

Jeśli więc chcesz iść o krok dalej, bo naprawdę chcesz mówić swobodnie po angielsku – musisz wyrobić sobie nawyk codziennego kontaktu z angielskim.

Wyrobienie nawyku wcale nie jest takie łatwe jakby się mogło wydawać. Wyrobienie nawyku wymaga czegoś, co jest sto razy bardziej cenne i ważniejsze niż motywacja. To coś, co pozostaje, kiedy motywacja wymięka.

Co to takiego?

SAMDYSCYPLINA.

Czyli … nieważne czy mam motywację, czy nie… nie zastanawiam się nad tym. Mam plan codziennego kontaktu z angielskim … i się go trzymam i kropka.

Tylko dzięki tej dyscyplinie możemy wyrobić sobie realny i prawdziwy nawyk! Mówią, że wystarczy 21 dni, inni, że cały miesiąc… moim zdaniem to jest dobry początek, ale nie można przerywać tego procesu. Wiem z własnego doświadczenia, że po trzech regularnych miesiącach codziennego kontaktu z angielskim wejdzie Ci to w krew… i będzie automatycznie częścią Twojego dnia pod różnymi postaciami.

Jak więc się zmotywować?

Najpierw mussiz tego bardzo bardzo chcieć! A później musisz postanowić sobie konkretnie, założyć zeszyt/dziennik, w którym dokładnie będziesz zapisywać każdy dzień Twojego kontaktu z angielskim. Musisz mieć plan na to co będziesz każdego dnia robić, osadzony w swoim grafiku… musisz zaplanować angielski tak jak ważne spotkanie z klientem… I dalej… musisz w trym trwać. Czy świeci slońce, czy pada deszcz, czy masz do tego chęć, czy wydaje Ci się, że to jest bez sensu.

Jak sobie poradzić z takim uczuciem beznadziei, że nie robisz postepów, że nie chce Ci się? 

Przygotuj sobie na takie dni, coś co Cię ładuje. Dobra kawa, fajna muzyka, filmik motywujący. Zapisz sobie swoje własne afirmacje do swojego zeszytu z angielskiego. Odczytuj je na głos. Może wymyśl sobie swój własny rytuał przed nauką!? Ja polecam bardzo ruch kiedy Ci się nie chce.

Dla osób, które z afirmacjami nie miały jeszcze styczności, powiem tylko, że…

Afirmacje tworzymy po to, aby świadomie zająć umysł kreowaniem tego co chcemy, zamiast nieświadomie podążać za negatywnymi scenariuszami kreowanymi przez nasze myśli. 

Przykład afirmacji:

„Zaczynam posługiwać się angielskim coraz częściej, odczuwam coraz większą przyjemność z nauki, dzięki temu, że uczę się na Vagaru poznaję innych ludzi, których przykłady dają mi siłę do dalszej nauki. Życie stwarza mi okazje do tego, aby często wykorzystywać to, czego się nauczyłem. Wiem, że moja wiara jest wystarczająca, aby pokonać mój strach przed mówieniem. Każdego dnia pracuję wytrwale, aby wykształtować w sobie nawyki, które pozwolą mi posługiwać się angielskim w pełni swobodnie.”

Do tych afirmacji proponuję dołączyć ulubioną muzykę lub filmilki, które wiemy, że dobrze na nas działają, ja np. używam często jednego z vlogów inspiracyjnych, które pojawiły się na naszym youtube.

Nie musisz oczywiście od razu tworzyć swoich własnych filmów, podobną projekcję możesz stworzyć w swoim umyśle, np. jak załatwiasz sprawy biznesowe po angielsku, albo podróżujesz i bez problemu dogadujesz się z ludźmi po angielsku. Pomyśl o tym, dlaczego ostatecznie uczysz się angielskiego – co Ci to da?

Fast forward – dwa lata później

A teraz wyobraź sobie, że za dwa lata otrzymujesz wspaniałą ofertę kontraktu, w dziedzinie, którą kochasz za trzy razy większe pieniądze i jedynym wymaganiem jest biegła znajomość angielskiego – to tylko od Ciebie TERAZ zależy, czy popatrzysz wtedy wstecz i powiesz “No, opłacało się posłuchać Aggie i Kamila wtedy, mieli rację, nidgy nie było więcej czasu na naukę, ale dzięki temu, że wdrożyłem małe kroki i uczyłem się systematycznie, dzisiaj znam angielski” albo powiesz “No miałem szansę uczyć się codziennie, miałem do dyspozycji wszystko, w sumie zmieściłbym tę naukę tylko jakoś nie mogłem się zmotywować”.

Wymieniliśmy z Wami z Kamilem w ubiegłym roku ponad 5 tysięcy maili i naprawdę wiem doskonale jakie są wasze historie… wiem też co tak naprawdę działa, a co w działaniu przeszkadza.

Co jeszcze możesz zrobić, żeby się nie demotywować?

Koniecznie stawaj sobie cele nauki na każdy dzień. Czego dzisiaj się naucze? Co będę potrafić powiedzieć/opowiedzieć/jakiego słowa się nauczę?

Po każdym tygodniu rób powtórki. Po każdym miesiącu rób powtórki z każdego tygodnia. Dzięki temu skutecznie i samodzielnie możesz mierzyć swoje efekty – stawiasz cel, zapisujesz go, realizujesz, odhaczasz, powtarzasz!

Podam Ci przykład jak to robimy na Vagaru:

  • Dzisiaj nauczę się mówić o tym, że miałem dużo szczęścia, bo nabyłem bilet w obniżonej cenie (I was very fortunate because I purchased discount ticket).

Zapisujesz sobie to zdanie, powtarzasz na głos cały dzien i masz świadomość, że potrafisz pochwalić się swoim szczęściem z bilet zniżkowego!

Fajnym pomysłem na słabsze jest też słuchanie piosenek i uczenie się tekstów z piosenek które lubisz – szczególnie, ładuje bardzo!

Trzymam za Ciebie kciuki!

With ❤️
Aggie


Jeśli chcesz uczyć się właśnie w taki sposób wpadaj do nas na Vagaru.com

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!