Seafood… czyli owoce morza po angielsku!

Lubisz owoce morza? 🙂 Ja uwielbiam! (I love seafood) Mają cudowny smak (a wonderful taste), pięknie pachną (they smell beautifully), są pożywne (nutritious) i zdrowe (healthy)… i do tego lekkie. Jestem pewna, że nieraz przyda Ci się kilka poniższych nazw. (I am sure these names will come in handy one day 🙂

lobster – homar (pronunciation)
deep water rose shrimp – krewetka głębokowodna (pronunciation shrimp)
cuttlefish – mątwa (pronunciation)
clams – małże  (pronunciation)
octupus – ośmiornica  (pronunciation)
moules/mussels – mule (pronunciation)
oyster – (pronunciation) ostryga (częsty błąd jaki słyszę to „ostrich”. to false friend! 🙂 ostrich to… struś! (pronunciation)
sardines – sardynki (pronunciation)
squid – kalmary (pronunciation)

Czym się różnią małże od muli? (What is the difference between clams and mules?) Z tego, co udało mi się dowiedzieć, istenieje ponad 8 tysięcy odmian małż (there are over 8000 types of clams). Mule, to jedna z nich 🙂 Mule są prawie czarne, a małże jadalne (clams) są jaśniejsze.

Najlepsze owoce morza jadłam tam, gdzie są one świeże i prosto z morza… Z wypiekami na twarzy wspominam smaki Apulli i Salento na południu Włoch.

Ten talerz krewetek został usmażony wieczorem, a krewetki złowione kilka godzin wcześniej. Wiem, bo widziałam je na własne oczy (I saw for myself). W małej, rodzinnej knajpce (In a little, family-owned eatery), w małym miasteczku, do którego dociera znikoma ilość turystów spoza Italii. W knajpce, w której makaron robi się dosłownie na życzenie. Moja córka, przechodząca solidny bunt i najtrudniejszy etap „niejadztwa” (the most difficult time when she was a picky eater) dostała Carbonarę, której nie ma w menu, przygotowaną specjalnie dla niej. To była najlepsza Carbonara jaką w życiu próbowałam, a Kalina zjadła całą porcję…
W przeciwieństwie do przepełnionej Toskanii (Unlike in overcrowded Tuscany), właśnie w Salento odnalazłam spokój (It was in Salento that I found peace) i cudowną energię!

Jeśli szukasz jeszcze więcej ciekawostek, chcesz pouczyć się jeszcze lepiej… koniecznie dołącz do bezpłatnego kursu angielskiego!

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!