Jak nie popełniać błędów w angielskim?

Czy zdarza Ci się tak, że boisz się popełniać błędy w angielskim, przez co unikasz rozmów z innymi ludźmi? 

Czy kiedy budujesz zdania, zastanawiasz się ciągle nad ich poprawnością? Czy myślisz ciągle jak użyć dobrego czasu, a może tłumaczysz w głowie z polskiego na angielski?

Czy ciągle masz nadzieję na to, że wreszcie zaczniesz mówić bez błędów i dajesz sobie prawo do rozmowy tylko wtedy kiedy nauczysz się mówić bezbłędnie?

Nie wiem czy ktokolwiek Ci o tym wcześniej powiedział i może wydać Ci się to niewiarygodne, ale odcinasz sobie w ten sposób możliwość szybkiej i efektywnej nauki. Innymi słowy, jeśli zależy Ci na efektach, musisz popełniać błędy. Im dłużej będziesz ich unikać, tym później zobaczysz efekty.

Wiem, że może to brzmieć absurdalnie. A ja serio namawiam Cię do popełniania jak największej ilości błędów. 

Wytłumaczę Ci dlaczego. Najpierw jednak musisz wiedzieć:

Jak uczy się Twój mózg?

Twój mózg ma swój określony, znajomy schemat funkcjonowania. Nauka każdej nowej umiejętności, w tym angielskiego wymaga zmian w tym utartym schemacie.

Twój mózg nie znał angielskiego wcześniej, jest to dla niego coś nowego, żeby więc ten schemat funkcjonowania zmienić, potrzebuje nowych doświadczeń, które spowodują wydzielanie pewnego koktajlu substancji chemicznych.

Ta fascynująca zdolność mózgu do zmiany nazywa się neuroplastycznością. Oznacza to, że mózg człowieka może przez całe życie zmieniać się, a więc uczyć się naprawdę wszystkiego w każdym wieku. Mózg człowieka do nauki został stworzony i niczego nie potrafi robić lepiej.

I teraz uwaga… będzie najlepsze.

To, co pobudza neuroplastyczność Twojego mózgu, a więc to, co daje Ci możliwość opanowania angielskiego to są właśnie błędy. Porażki wysyłają sygnał do układu nerwowego, że coś nie działa tak, jak powinno i właśnie wtedy zaczyna się dziać się magia, czyli mózg zaczyna się zmieniać.

Kiedy uczysz się angielskiego, na początku nie potrafisz mówić tak jak tego chcesz, nie masz wystarczającego zasobu słów i znajomości struktury języka, żeby wyrazić wszystkie swoje myśli tak, jak robisz to w języku polskim.

Czujesz wtedy frustrację. 

A frustracja może doprowadzać do złości, a złość do chęci porzucenia nauki.

“Skoro mi nie idzie, to znaczy, że nie mam talentu! Jestem beznadziejny! Odpuszczam, to nie ma sensu”.

Ale… mózg nie rozumie frustracji. Mózg jest po prostu miksturą neuronów i substancji chemicznych i rozumie więc substancje chemiczne, które są wydzielane w momencie frustracji, a są to: adrenalina (która powoduje czujność), acetyloholina (stwarza okazję do koncentracji) oraz dopamina. Kiedy więc staramy się mówić w sposób najbardziej zbliżony do native speakera, a więc ćwiczymy mówienie, nasz układ nerwowy wydziela neuromodulatory, które mówią: “hej, zmieńmy coś w układzie!”

Jeżeli więc czujesz, że jest Ci bardzo niekomfortowo popełniać błędy, jeśli łatwo się irytujesz, i jeśli będziesz kontynuować naukę pozwalając tej frustracji Ci towarzyszyć, w Twoim mózgu zajdą fantastyczne procesy, które dosłownie otworzą jego naturalną plastyczność.

Jeśli jednak frustracja będzie tak silna, że odpuścisz naukę, będziesz czuć się źle, a proces nauki nie zajdzie.

Błędy informują Twój układ nerwowy, że coś wymaga zmiany. Kiedy odpuszczasz w momencie popełnienia błędu albo rezygnujesz zanim jeszcze wypowiesz błędne zdanie, twój mózg nie jest w stanie zmieniać się, a proces nauki nie zachodzi kiedy mózg nie podlega modyfikacjom.
Im więcej popełniasz błędów, tym bardziej plastyczny staje się Twój mózg.

Jak więc powinien wyglądać skuteczny proces nauki?

Kiedy dojdziesz do momentu, w którym poczujesz złość i frustrację, zamiast rzucać naukę w pierony, kontynuuj jeszcze przez chwilę. Poucz się razem z tym uczuciem frustracji.  

Małe kroki

Dorosły mózg preferuje małe kroki, czyli: krótkie sesje nauki i mniej informacji do nauczenia się.

Ucz się więc małej ilości słówek w krótkich i częstych sesjach.

Ile powinna trwać jedna sesja nauki?

Według neuronaukowców od 7-30 minut w pełnej koncentracji.

W czasie takiej sesji Twoim zadaniem jest zrobienie jak największej ilości błędów, a więc maksymalnie intensywna praktyka: mów, pisz, powtarzaj jak najwięcej. W ten sposób dajesz znać układowi nerwowemu, że coś wymaga zmiany.

Zamień frustrację w eskcytację

Frustracja jest trudną emocją, ale dzięki frustracji wydziela się adrenalina, niezwykle potrzebna mózgowi do nauki. Mając tę wiedzę, możesz mówić sobie, że to jest podekscytowanie, jak przed wymarzoną podróżą… Tobie będzie łatwiej kontynuować naukę i nie odpuszczać, a mózg dostanie dokładnie taki sam sygnał (zmieni się tylko to, co sobie mówisz, ale wciąż będzie wydzielać się adrenalina).  

Informacja zwrotna o błędach, czyli feedback

Co ważne, w czasie sesji nauki i popełniania tak dużej ilości błędów nie musisz za każdym razem otrzymywać natychmiastowej informacji zwrotnej. Twoim zadaniem jest wykonać jak największą ilość ćwiczeń w wyznaczonym czasie nauki (np. 10 minut na Vagaru) i popełniać przy tym błędy. 

Resztą zajmie się Twój układ nerwowy. Musisz mu zaufać. On wie najlepiej jak się uczyć. Działał sprawnie kiedy uczyłeś się chodzić i mówić jako dziecko, działa również tak samo sprawnie teraz, pod warunkiem, że mu na to pozwolisz. Dzisiaj wiesz już jak działa i wiesz co robić, żeby mu w tym pomóc.

Więc nawet jeśli nie wiesz czy udało Ci się powiedzieć coś poprawnie, czy nie, nie ma to znaczenia. Twój mózg będzie to wiedział, pod warunkiem, że dostarczysz mu bardzo dużej ilości przykładów i ćwiczeń, innymi słowy: aktywnego zanurzenia w języku. 

Koncentracja

Nie możesz wypchać swojego mózgu dużą dawką wiedzy na raz, nie możesz też pobrać tej wiedzy na szybko. To jest proces. Twój mózg musi koncentrować się na małej ilości informacji na raz, w przeciwnym razie nie będzie w stanie się nauczyć.

Za każdym razem kiedy rozpoczynasz sesję nauki, zadaj sobie pytanie: na czym się teraz skoncentruję? Błędy Ci w tym pomogą, bo to właśnie błędy powinny dawać Ci wskazówki, na czym powinieneś skupiać się w swojej nauce.

Zwracaj uwagę na coś konkretnego. Może to być jedna rzecz, jedna konstrukcja, jedno zdanie, jeden zwrot w czasie całej sesji, wówczas nauka odbywa się jeszcze szybciej.

Najważniejsze

W czasie sesji pracuj intensywnie, mów jak najwięcej, popełniaj jak najwięcej błędów.

Ale to, co jest najważniejsze, to to, co zrobisz PO TEJ SESJI NAUKI. A po jej zakończeniu…

nie rób nic.

Badania naukowe pokazują, że po takiej sesji nauki, w naszym hipokampie (czyli obszarze mózgu odowiedzialnym za konsolidację pamięci), odbywa się powtórka tego, co wykonaliśmy prawidłowo i eliminacja tego, co wykonaliśmy błędnie. 

Kiedy więc po sesji nauki siadasz i nic nie robisz przez trzy minuty, zamykasz oczy i po prostu oddychasz, twój mózg zaczyna odtwarzać poprawne schematy, i robi to od tyłu (choć naukowcy nie wiedzą dlaczego akurat od tyłu) i eliminuje błędy.

Jestem wdzięczna naukowcom, którzy zdecydowali się naukę przynosić „zwykłym” ludziom. Takim człowiekiem jest Andrew Huberman, którego podcast był inspiracją do napisania tego artykułu i rzetelnym potwierdzeniem naukowym treści, które tutaj znajdujesz.

Wiem, że to, co tutaj czytasz, wydaje się trudne. Możesz pomyśleć ale jakto! mam się wystawiać na pośmiewisko? wypadnę nieprofesjonalnie!

Na tym jednak polega nauka. Im szybciej sobie to uświadomisz i podejmiesz działania, tym szybciej zobaczysz efekty.

Ja trzymam za Ciebie kciuki! Jeśli chcesz ze mną na ten temat porozmawiać, zapraszam Cię do zostawienia komentarza pod artykułem.

With LOVE ❤️

Aggie

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments
Sayto
2 lat temu

Paradoksalnie to właśnie wszelkie porażki mają dla nas największą wartość. Stanowią lekcję na przyszłość. Tak, jak zostało to napisane w poście — trzeba się z błędami zaprzyjaźnić i po prostu śmiało przeć do przodu!

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!