Rzeczywistość jest halucynacją. Kim naprawdę jesteś?

Czy zadajesz sobie czasem takie pytanie… kim naprawdę jestem? Czy rzeczywistość, która mnie otacza jest.. prawdziwa? 

W dzisiejszym podcaście rozmawiamy o tym czy to, w co wierzymy, czy świat, który widzimy jest prawdą, czy może jest naszym wyobrażeniem.

Przywołujemy neurobiologię, dzięki której wiemy, że nasz mózg nieustannie odgaduje wszystko to, co widzimy, słyszymy, czujemy. Nie wie, ale odgaduje.

Rozmawiamy o tym czym są przekonania i o tym jak bardzo one rządzą naszym życiem i zasłaniają nasz wewnętrzny głos. Rozmawiamy o tym, jak połączyć się ze swoim wewnętrznym głosem.

Zapraszamy Cię serdecznie do komentowania i rozmowy na ten fascynujący temat i do wspólnej podróży do głębin naszego umysłu!

Podcast dostępny również tutaj: Spotify | Apple Podcasts | Google Podcast

W tym odcinku: „Rzeczywistość jest halucynacją. Kim naprawdę jesteś?”

  • dlaczego żyjemy nie swoim życiem
  • kultury i programowanie społeczne
  • jak powstają przekonania?
  • przekonania tłumią nasz wewnętrzny głos
  • jak odkryć swój prawdziwy głos?
  • do czego prowadzi życie wbrew sobie?
  • czym jest świat, który widzimy?
  • czym różni się świadomość od inteligencji?
  • percepcja, czyli jak mózg widzi świat?

Linki i nawiązania:

Nasze rozwiązanie do angielskiego: Vagaru

Netflix, serial Another Self (Inna ja)

Ciekawe cytaty z podcastu „Rzeczywistość jest halucynacją. Kim naprawdę jesteś?”:

„Nikt nas nie uczył wsłuchiwania się we własny głos. Słyszeliśmy różne głosy z zewnątrz, ale nikt nam nie dał przestrzeni, żebyśmy teraz posłuchali siebie.”

„Brak możliwości wyrażania samego siebie może prowadzić do depresji.

„To wszystko może być wystarczającym powodem, żeby zakwestionować wszystkie swoje przekonania, bo skoro to wszystko, co ja widzę i czego doświadczam, jest wykreowaną zgadywanką mojego mózgu, to pytanie na podstawie mój mózg zgaduje i interpretuje to, co w moim życiu się wydarza?”

Społeczność #ProjektFajneŻycie

Zapraszamy Cię do dołączenia do społeczności #PFŻ, w której znajdziesz osoby, z którymi wspólnie możesz się rozwijać i które tak jak Ty, chcą tworzyć fajne życie w pełni zdrowia, energii i dobrych wajbów.

Tutaj możesz dołączyć do społeczności Projektu Fajnego Życie.

To grupa, w której inspirujemy się i dzielimy się wiedzą, której zastosowanie pozwala na zdrowe, długie i fajne życie, na wykorzystanie własnego potencjału, wolność osobistą, szczęście, radość z życia, znalezienie swojej pasji, wiedzą, która powinna być podstawą w szkole. Wierzymy, że każdy człowiek zasługuje na fajne życie. 

Poprzez #ProjektFajneZycie budujemy bazę wiedzy, która naszym zdaniem powinna być podstawą w naszej edukacji.

Rozdziały podcastu „Rzeczywistość jest halucynacją. Kim naprawdę jesteś?: :

Samopoznanie (00:01:22)

Podejście do choroby (00:06:15)

Diagnoza medyczna (00:09:29)

Statystyka i jej wpływ na nasze podejście (13:55)

Wpływ systemu edukacji na nasze przekonania (00:16:22)

Projektowanie własnego życia (00:20:48)

Kształtowanie tożsamości (00:27:06)

Definicja sukcesu (00:31:23)

Odkrywanie własnego głosu (00:34:12)

Wizualizacja w procesie leczenia (00:36:04)

Choroba jako sygnał (00:39:13)

Rozpoczęcie podróży wgłąb siebie i samopoznanie (00:40:33)

Depresja a brak autentyczności (00:45:04)

Świadomość i neurobiologia (00:51:28)

Mózg jako maszyna do przewidywania (00:54:17)

TRANSKRYPT:

Aggie (00:00:00) – Jeżeli my przyjęliśmy wszystko, czego nas w życiu nauczono, to pytanie brzmi czy ja się z tym zgadzam i czy ja tego wszystkiego chcę? Czy to życia, którego mnie nauczono? I to wszystko o życiu jest tym, co ja też czuję? Czy ja tak chcę?

Kamil (00:00:19) – Hej, z tej strony Kamil.

Aggie (00:00:21) – Jak.

Kamil (00:00:21) – I witamy Was. Spotyka się waga rodziców. Mówimy o tym wszystkim, o czym zapomniała powiedzieć nam szkoła, czyli jak prowadzić swoje życie z pasją w dobrostanie zarówno fizycznym jak i psychicznym. Sięgamy do źródeł zarówno naukowych, jak i duchowych, jak i filozoficznych. Czyli jednym słowem projekt Fajne życie. Działamy.

Aggie (00:00:40) – Ciekawa jestem, czy daliście sobie kiedyś takie pytanie Kim naprawdę jestem? Kim ja jestem i czy rzeczywistość, która mnie otacza jest prawdziwa? Jak tak zapytamy się siebie, to zobaczcie co nam przychodzi do głowy. Kim jesteś? Przychodzi Ci do głowy pewnie to jak masz na imię, ile masz lat, gdzie mieszkasz albo skąd pochodzisz, jaką masz pracę, czym się zajmujesz? To nas określa, To nas definiuje czy jestem, czy jestem rodzicem, czy jestem mamą, córką, żoną itd.

Aggie (00:01:22) – I najlepsze jest to, że my wierzymy i jesteśmy przekonani, że to jest prawda. No bo mam na imię Agnieszka, prawda? To jest prawda. I przekonaj mnie, że nie jest. Nie, ja nie jestem po to, żeby was przekonywać, że to nie jest prawda, ale. Po to, żeby się zastanowić głębiej. Bo tak naprawdę wszyscy zostaliśmy nauczeni. Nas nauczono w pewien konkretny sposób postrzegać samych siebie i nauczono nas też tego, jak sami o sobie mówią innym ludziom. Ale czy zastanawialiście się kiedyś czy to wszystko to jest prawda? Czy i co tam leży głębiej? Zobaczcie kiedy się urodziliśmy. Nie mieliśmy imienia. Imię zostało nam nadane, więc. Skoro Agnieszka to jest to nie jest imię, które ja wybrałam. To czy ja jestem Agnieszką? Miejsce, z którego pochodzimy. Wpływa na to też oczywiście jak o sobie myślimy, jak myślimy o świecie. A co by było, gdybyśmy dorastali w innym miejscu? Czy myśleliśmy o sobie inaczej? Kim bym była, gdybym nie urodziła się w małym mieście na południu Polski? Co bym myślała, jakby potoczyło się moje życie, gdybym nie chodziła do tych szkół, do których chodziłam? To pytanie.

Aggie (00:03:04) – Kieruje nas do takich głębokich poszukiwań tego, kim naprawdę w głębi duszy jesteśmy. I nasuwają się takie pytania. Czy znam swój potencjał? Czy wykorzystuję go w moim życiu? Czy moja praca jest spełnieniem moich marzeń? Czy ja wiem, jakie są moje marzenia? Czy moja praca służy innym ludziom? Czy ja ufam sobie? Czy ja wierzę w moje moce? Czy w ogóle znam moje moce? I jeżeli chociaż jedno z tych pytań, wasza odpowiedź brzmi nie. Albo jeżeli pojawi się jakiś sceptyczny uśmieszek, to bardzo prawdopodobne jest, że. Żyjemy nieswoim życiem i realizujemy być może nie swoje marzenia. Bo jeżeli my przyjęliśmy wszystko, czego nas w życiu nauczono, to pytanie brzmi czy ja się z tym zgadzam? I czy ja tego wszystkiego chcę? Czy to życia, którego mnie nauczono I to wszystko o życiu jest tym, co ja też czuję. Czy ja tak chcę? W ogóle sobie nie zdajemy często sprawy, żyjąc na co dzień w takim kołowrotku spraw i tego życia, że mamy znacznie więcej mocy nad swoim fizycznym dobrostanem i mamy więcej wpływu w naszym życiu na każdego obszar niż nam się wydaje, bo też ktoś nas nauczył tego, ile my mamy wpływu na różne rzeczy.

Aggie (00:04:49) – I być może mnie nauczono inaczej niż Ciebie, a może podobnie? I zobaczcie, że w wielu kulturach, tak jak w naszym zachodnim świecie, większość z nas jest nauczona tak, by móc wpasować się w społeczne normy. Żeby robić tak jak wszyscy, żeby pasować, żeby nie wyróżniać się, nie być sobą, tylko być tak jak wszyscy. Bardzo to jest wyraźnie widoczne wśród nastolatków, którzy lubią i chcą. Potrzebują ubierać się tak, jak pewna grupa, do której chcą należeć. Chcą mieć podobne rzeczy, chcą robić podobne rzeczy, bo chcą pasować, chcą być akceptowani. I pytanie czy. Jaki przykład się im pokazuje? Czy to jest ok, że Ty chcesz być tak jak wszyscy? Jakie prawo? Jaką przestrzeń do wyrażania siebie? Do odkrycia siebie? Bo to jest ten czas, kiedy już nie dziecko, ale ten młody człowiek szuka siebie, odkrywa siebie. Zobaczcie też taki przykład, że kiedy cierpimy czy to fizycznie, czy emocjonalnie, czy mamy jakieś dolegliwości, chorobę. Większość z nas jest tak nauczona, żeby szukać przyczyny i uzdrowienia poza sobą, a nie przyczyny.

Aggie (00:06:15) – A plasterka tego lekarstwa szukamy lekarze, szukamy w tabletkach, szukamy w zabiegach. Uczy się nas w naszym kręgu kulturowym, że problem należy zlikwidować jakimś zewnętrznym narzędziem. I będzie dobrze, będzie po problemie i będziemy mogli dalej biec. Ale nie uczy się nas, że na przykład można mieć operacja na sercu czy mózgu bez znieczulenia, albo że może narodzić bez bólu. Że można pokonać nałogi za pomocą kilku igieł. Wcale nie uczy się nas, że istnieją systemy medyczne, które skutecznie usuwają przyczyny, a nie skutki chorób od tysięcy lat. To jest tak obce też, że ja spotykam się z tym, że wiele osób uważa takie systemy medyczne jak ajurweda czy medycyna chińska wręcz za jakąś sekta, za coś takiego niebezpiecznego.

Kamil (00:07:19) – To jest też ciekawe, w jaki sposób podchodzimy i jak jesteśmy nauczeni. W jakiejkolwiek kulturze się obracamy, kontaktu z czymś, co jest inne niż to, co jest nam znane. Bo nie. Bo możemy się nauczyć, że to jest fajne i to jest ciekawe. A możemy się nauczyć, że trzeba podchodzić do tego z rezerwą, dystansem, bo może być to wróg, najeźdźca.

Kamil (00:07:47) – Cokolwiek złego sobie wymyślimy, to nie tak. Te rzeczy są odbierane jako coś czasami niedorzecznego, szatańskiego, złego, negatywnego, bo są w dysocjacji do wiedzy medycznej, która z kolei to wiedza medyczna. W określony sposób była pakowana nam do głowy od przychodni, lekarzy, systemu. Przez cały też marketing, powiedzmy od szkół, przez plakaty, podręczniki szkolne. Jak otworzymy podręcznik szkolny np. w takim temacie, jak zapobiegać chorobom, bo takie tematy się pojawiają, to możemy zobaczyć co tam jest napisane, w jaki sposób zapobiegać chorobom i jak wczytamy się w to, to zobaczymy, że jakby na każdym kroku pojawiają się małe, duże komunikaty, które kształtują po prostu to, w jaki sposób my o tym myślimy i jak to się powtórzy. Wiele, wiele razy, że jest tak i tak, i tak trzeba po kolei robić, to mamy do czynienia z kształtowaniem takich cech. Narodowych, można powiedzieć rodzinnych, wyznaniowych, jakichkolwiek, które potem w naszym życiu w pewien sposób odtwarzamy i idziemy tym trybem, który jest nam znany. I mało tego, czasami jesteśmy tak przekonani do czegoś, że nawet jeżeli pokażesz komuś coś, to ktoś w to nie uwierzy.

Kamil (00:09:29) – Bo tak silne będzie jego przekonanie, że przecież tak jest, bo to było potwierdzone latami. W taki sposób się uczyłem, w taki sposób było to pozycjonowane przez całe moje życie, że nagle teraz ma to wyglądać w inny sposób, jak sobie weźmiemy, natomiast każdą rzecz weźmiemy, jak już jesteśmy przy tej medycynie, jak sobie weźmiemy taką rzecz jak diagnoza i postawienie diagnozy, to pomimo tego, że tylko 12% diagnoz jest stawianych za pierwszym razem dobrych, to już abstrahuję od tego. Są na to badania naukowe w ogóle, bo było wykonane badanie na temat tego, jak pierwsza diagnoza potem się zmienia i też w jednym podcaście podawałem dokładnie źródła. Natomiast abstrahując od tego, że te diagnozy bardzo często są błędne, to jak się zastanowimy, po co w ogóle diagnoza jest, bo my mamy przekonanie na przykład w świecie zachodnim, że diagnoza to jest najważniejsza rzecz w ogóle w leczeniu choroby, że jak się diagnozujemy i wiemy, co nam jest, to, że to jest po prostu klucz, który otworzy nam drogę do leczenia. No ale zapytajmy się siebie czy faktycznie tak jest? Czy faktycznie orzeczenie w postaci jesteś chory na to? Jak będziemy to rozbierać po kolei? Co to znaczy, że mam tę chorobę? Np.

Kamil (00:10:58) – Tak. I tam się okaże, że mam takie i takie symptomy, że to i to i to się zbiera. No i dojdziemy do tego, że nie ma tam nic o przyczynie tego. Nie. I nagle cała. Po prostu. Cała koncepcja medyczna oparta o stawianie diagnoz jako rzeczy najważniejszej kto jest dobry? Lekarz, bo stawia dobre diagnozy. Może się okazać, że stwierdzimy, że to jest bzdura totalna. Prawidłowa diagnoza to w ogóle nie ma żadnego powodu do tego, żeby w ogóle tę diagnozę znać, A czasami w ogóle nie ma. Nie ma żadnej logicznej przyczyny, żeby ją stawiać.

Aggie (00:11:45) – Tym bardziej, że jest tak, że często, kiedy słyszą diagnozę, to my ją utożsamiamy z tą konkretną chorobą, stajemy się tą.

Kamil (00:11:53) – Chorobą, stajemy się osobą chorą na daną przypadłość.

Aggie (00:11:58) – Tak, to bardzo utrudnia wyleczenie, bo my jesteśmy już tą chorą osobą i też mnóstwo badań na ten temat, że. Ta diagnoza bardzo wpływa na wyleczenie. I nawet kiedy powiedziano grupie ludzi w pewnych badaniach o tym, że. Są mogą być w stanie przed cukrzycą, dlatego, że ich poziom cukru jest delikatnie zawyżone.

Aggie (00:12:31) – Takie osoby częściej zapadały na cukrzycę niż niż osoby, którym tego nie mówiono. Też skracam badania, ale takich badań jest bardzo dużo, o których też słyszę tzw.

Kamil (00:12:44) – Jak jest placebo to też jest nocą, bo i lekarze bardzo chętnie korzystają z nocy, bo mówiąc ludziom co złego ich czeka. I często mają rację, bo to się po prostu potem też spełnia.

Aggie (00:12:59) – Powiem Wam szczerze, że bardzo mnie to porusza, kiedy słyszę od lekarza, że teraz przez trzy dni będzie cię bolało i trzeba wziąć tabletkę, żeby nie bolało. I słyszę takie rzeczy. I przyznaję, że. I jak to jest, że lekarz nie ma wiedzę na temat placebo? No bo na temat tego, jak istotne, jak fundamentalne, ważniejsze jest to, co lekarz powie, niż to, co faktycznie będzie, bo on tego nie wie. Po prostu może zakładać na podstawie pewnych danych statystycznych dane statystyczne.

Kamil (00:13:40) – To jest taka piękna rzecz, że. Jak ja zarabiam milion, a ty zarabiasz tysiąc, to statystycznie oboje zarabiamy. Prawie pół miliona. Tak właśnie wygląda statystyka.

Kamil (00:13:55) – Jeżeli oprzemy coś na statystyce, to pytanie, a jesteśmy nauczeni opierania różnych rzeczy o statystykę, która potwierdza statystyka. Jak się wczytamy w kolejne wyniki, że jest tak albo tak, ale średnia jest, tak więc średnia w ogóle nie istnieje. Natomiast tak statystycznie bardzo lubimy statystycznie coś przyjmować, że statystycznie w Polsce np.. Jest coś jest w takim i w takim zakresie. No i że to jest jak pasuje tutaj, to to jest. To jest ok. Chcemy wspomnieć też o rajskiej wyspie, pewnej rajskiej wyspie, bez której nie powstałby ten podcast. Kiedyś, gdy chciałem odezwać się po angielsku, w głowie miałem tylko miksturę słówek, poszarpaną gramatykę. Ledwo składałem zdania i gdy do mnie mówiono, to rozumiałem co drugie słowo. Czułem, że nie mam talentu do języków i wszystkie doświadczenia językowe w moim życiu mówiły mi, że nie jestem wystarczająco dobry, żeby pracować po angielsku, mówić swobodnie, oglądać seriale i czytać książki po angielsku. W chwili, gdy nagrywam ten podcast, prowadzę firmę z międzynarodowym zespołem ludzi, gdzie angielski to jest podstawa komunikacji.

Kamil (00:15:13) – Podróżuje po świecie z grupą Amerykanów. W domu z własną córką rozmawiam zamiennie po angielsku i po polsku. Generalnie bez żadnej różnicy. Jak tego dokonać i jak doprowadzić swój angielski do takiego stanu? Zarówno moje doświadczenia, jak i doświadczenia Agi oraz nasza ponad dziesięcioletnia praca z uczniami zaowocowała powstaniem rajskiej wyspy, na której pod Wirtualną Palmą spotykamy się codziennie z prawdziwym, autentycznym angielskim i uczymy się w sposób naturalny. Ta rajska wyspa nazywa się Wagary pisane przez V, czyli V aka Ryu wagarów. Platforma Społeczność. Materiały, nagrania, spotkania z prawdziwymi ludźmi Wszystko, co jest potrzebne do sukcesu w angielskim w jednym miejscu, a cały miesiąc nauki jest w cenie zaledwie jednej lekcji. Dziękujemy wszystkim Waga rodzicom, którzy uczą się z nami na rajskiej wyspie wagarów. Ty również sprawdź koniecznie, jeśli chcesz uczyć się angielskiego z nami. Wagarów kropka. COM v agata Ryuu kropka com Zapraszamy.

Aggie (00:16:22) – Bardzo fajny temat poruszyłeś też tego, że uczy nas pewnego myślenia na temat medycyny i tego w jaki sposób zapobiegać chorobom. Jest to od szkoły, lekcji biologii, przez wizytę u lekarza itd.

Aggie (00:16:41) – Przez telewizję, programy, wszystko. I też zwróćcie uwagę na to, że uczy się nas myślenia w konkretny sposób. Uczy się nas pokazać nam jedyną drogę. Nie uczy się nas otwartości na to, że są różne drogi i różne sposoby leczenia. Dlatego mamy taką nieufność wobec. Jeżeli nie znamy systemów, które. Istnieją tysiące lat systemów medycznych, bo nas się o nich nie mówi. U nas się o nich nie mówi i dlatego. To powoduje, że ma się ich boimy i to są nasze przekonania. To są nasze przekonania, bo człowiek, które wyrasta w systemie medycznym, jakim jest ajurweda, dla niego naturalne jest to, co mówi powiada. I on nie tyle w to wierzy, ale to działa w jego życiu po prostu.

Kamil (00:17:41) – Mhm.

Aggie (00:17:43) – Dalej. Czego nas się uczy? Na co nas się programuje? Zobaczcie, że od wczesnych lat dzieciństwa uczy nas, że wiedzę o świecie zdobywać można w szkole, w ławkach i że to, czego tam musimy się uczyć z podręczników, to jest podstawowa wiedza dla każdego człowieka. Czyli, że to, co jest w podstawy programowej, to jest nasz fundament wiedzy o świecie.

Aggie (00:18:12) – Że musimy się uczyć takich konkretnych przedmiotów, konkretnie takiej biologii, takich historii, a nie innej historii. Uczy się nas fragmentów wiedzy wybranej przez jakichś konkretnych ludzi. Pytanie. Dlaczego nie uczy się nas innej wiedzy? Przyjmujemy to za pewnik, że tak ma być, że ktoś tak wybrał. Idziemy zatem dosłownie z zamkniętymi oczami, ufając, że tak ma być. I nie zadajemy większości pytań Kto o tym zdecydował, że uczymy się tego fragmentu wiedzy, a nie tamtego? Dlaczego? Kim jest ten człowiek? Kim był ten człowiek? Albo może ludzie? I czy to na pewno jest jedyna właściwa droga? Przecież Einstein. W sumie, jak się przyjrzymy jego życiu, on nie był orłem w szkole. On nie był najlepszy. Jemu słabo szło w szkole. To może jednak nie trzeba iść taką drogą jaką idą wszyscy. Ale co się stanie jak nie pójdę do szkoły? A to tak można? I wiecie, wciąż mnóstwo ludzi nie wie, że są inne możliwości edukacji niż szkoła. Jest tak w nas głęboko osadzona, że trzeba być w tej szkole, w tych murach szkoły, że trzeba chociaż ogarnąć te podstawy, które są w szkole, że nie zastanawiamy się, czy te podstawy, które tam są, czy one w ogóle mają sens.

Aggie (00:19:39) – Bo może są inne podstawy, które są w dzisiejszym świecie ważniejsze niż przyswajanie szczegółów dotyczących faktów historycznych czy biologicznych. To są pewne rzeczy, do których można dotrzeć, a są rzeczy, które nam się każą uczyć na pamięć, czego później i tak nie pamiętamy, ale jest to dla nas tak głębokie, że stwierdzamy, że ale ja tak miałem i moje dzieci też tak będą miały, bo tak trzeba. I boimy się wewnętrznie. Jest ten strach w w w rodzicach, że jeżeli dziecko nie przejdzie tej szkoły życia, czyli tych przedmiotów wszystkich, to będzie, będzie. Będzie brakowało mu tej wiedzy o świecie. Tylko, że jak się nad tym głębiej zastanowić, okazuje się, że to nie jest ta podstawowa wiedza o świecie, która jest tak naprawdę. Czymś, co będzie wspierać nas w dorosłym życiu. I to właśnie zaburzenie tych przekonań jest trudne. A z drugiej strony jest bardzo prosta. O tym zaraz będziemy mówić.

Kamil (00:20:48) – No tak, tutaj też mówiliśmy o tym, że wspominałaś, że dużo osób nie wie, że można inaczej się uczyć niż w szkole, że można w inny sposób postąpić, niż wysłać dziecko do szkoły.

Kamil (00:21:04) – To też wynika z tego, że nie do końca jesteśmy nauczeni szukania możliwości. Możliwości takich, że na przykład. No jakby z tą szkołą. OK. Podchodzę do jakiejś decyzji, jak chcę, żeby moje życie. Jak chcę, żeby życie mojego dziecka wyglądało. Tak i nie jesteśmy nauczeni ok. Dzisiaj projektuję swoje życie. Chcę tak pracować, chcę mieć tyle pieniędzy, chcę tak mieszkać. Chcę to robić. Nie.

Aggie (00:21:41) – Nie wiemy w większości, że tak w ogóle można. Nie, nie czujemy, że możemy mieć prawo do tego, że ja mogę projektować moje życie. Serio. I pojawia się też taka wątpliwość i strach, że ja nie dam rady. Że ja nie, że inni mogą, ale ja nie. Zobaczcie to wszystko. Zostało. Zostaliśmy tego nauczeni. Bo jak zapytali byście małe dziecko to. Takie dziecko nie jest tego świadomy. Ono projektuje swoje życie bardzo i robi wszystko to co chce i z tego powodu się cieszy. A co dzieje się później?

Kamil (00:22:25) – No więc właśnie takie podstawowe pytanie i zadawanie sobie pytania na temat dzisiejszego dnia, następnego tygodnia, następnego roku i resztę swojego życia.

Kamil (00:22:35) – Czego ja chcę? I po co w ogóle? Tak jest. Są to bardzo istotne pytania, których zadanie sobie pozwala wyjść z takiego kołowrotka działania, w tym konformizm, konformizmu, konformizmu. Generalnie też jest tak, jak mówiliśmy w dobrej manierze jest robić tak jak reszta, bo można sobie pomyśleć, że unikamy problemów, unikamy wystawienia się na chociażby krytykę, jak robimy tak jak wszyscy. No to mamy tę strefę komfortu, że jak coś nie pójdzie według naszej myśli, no to przecież robiliśmy tak, jak trzeba wszystko, więc też mamy pewne usprawiedliwienie. Co oczywiście jest bzdurą, dlatego że różne rzeczy się dzieją i i nawet robiąc coś według litery czegoś, co znamy, to czasami jesteśmy skazani na to, że różne perypetie nas będą czekać. Żeby nie było tak, konformizm ma swoje dobre strony. W ogóle wszystko ma swoje dobre i złe strony. To nie jest tak, że zadawanie sobie pytań czego ja chcę i po co, Że ma tylko dobre strony, bo ono też ma swoje złe strony, takie ukryte, bo będziemy musieli się zastanowić, będziemy musieli odpowiedzieć, co nas skłoni prawdopodobnie do zmian w życiu, które z kolei mogą być niekomfortowe i.

Kamil (00:24:13) – I nasze życie się zmieni. Więc to nie jest tak, że że konformizm jest tylko i wyłącznie zły. Prawda? Kierowca przede mną jedzie i omija kałuże. Ja widzę, że tam jest kałuża, to też ją omijam. Robią to samo. Ludzie stoją w kolejce, staję jako ostatni i nie pcham się do przodu itd. Jest wiele zachowań, których uczymy się, które nam pomagają w życiu, bo jakoś musimy współistnieć ze światem w codziennych, rutynowych. Umówiliśmy się w społeczeństwie na pewne rzeczy, że tak funkcjonują, a nie inaczej. I to powoduje, że pewien porządek jest, że wiemy co można robić, a czego nie można robić, No nie? No ale jak już się z tym zastanowimy, np. czy mam kupować w supermarkecie i stać w tej kolejce i sobie zadamy pytanie jakie ja chcę jeść warzywa i owoce? Zadamy pytanie OK. Skąd one się tam biorą? Jak sobie zadamy pytanie jakie jedzenie będzie mi służyć? Jak sobie zadamy pytanie jak jest zbudowany system dostarczania tych produktów do sklepu i o co w tym wszystkim chodzi? No to robi się już bardziej kolorowo, bo się okazuje, że można robić zakupy bez kolejki.

Kamil (00:25:32) – I to jest taki taki moment, w którym wychodzimy z pewnych ram, które myśleliśmy, że są jedyne i widzimy coś nowego i możemy kształtować, kreować swoje życie. I to jest taki prosty przykład, ale generalnie w każdej jednej dziedzinie życia możemy takie pytanie zadać i zastanowić się, czy podążanie tym szlakiem jest korzystne dla mnie, czy ja może chcę innym szlakiem postępować. Tak, wszystko generalnie opiera się o system naszych przekonań. To już mówiliśmy, prawda? Przekonania się rodzą, przekonania się tworzą w nas. I my wierzymy, że to wszystko jest po prostu prawda o świecie.

Aggie (00:26:20) – Tak, to jest dokładnie. Przekonania to jest to słabe chyba słowo odnośnie do tego, w co wierzymy o świecie. Po prostu mamy swoją wizję i prawdę. I te przekonania tak naprawdę stają się naszą prawdą o świecie i one są nam wdrukowane. Można tak brzydko powiedzieć we wczesnym dzieciństwie poprzez to, co widzimy, co obserwujemy w naszym świecie jako dzieci. Poprzez to, czego doświadczamy, wyrabiamy sobie zdanie na temat tego, jaki jest świat, czym jest ten świat i kim ja jestem w tym świecie i jak to z wielką pasją wyjaśnia autor książek i biolog Lipton.

Aggie (00:27:06) – W czasie pierwszych 6 lat naszego życia nasze mózgi znajdują się dosłownie w stanie hipnozy i transu i wówczas po prostu pasywnie absorbują, przyswajamy i wierzymy we wszystko, co się wydarza w świecie zewnętrznym i wszystko, co się wydarza odnosimy do siebie dlatego, że to jest czas, kiedy nasze ja jest na froncie i myślimy, że wszystko to, co się wydarza wokół nas, dotyczy nas. Po prostu tak jest. Tak naprawdę od dnia narodzin proces socjalizacji kształtuje nasze poczucie tożsamości i kroczek za kroczkiem buduje się nasza taka społeczna maska, a my zaczynamy zachowywać się w zgodzie z zasadami, które są nam nałożone przez naszą rodzinę, bliskich, przez ludzi, z którymi się otaczamy i przez religię, która też wokół nas jest. I przyswajamy te wszystkie kulturowe i polityczne normy. I one powodują, że większość z nas po prostu traci z oczu to, kim naprawdę jest. Bo też nigdy nie miało szansy tego odkryć. Dlatego, że od wczesnych lat nam się mówi, kim jesteśmy, jak mamy myśleć o świecie i nie daje się nam przestrzeni na to, żebyśmy my sami to mogli eksplorować i odkryć.

Aggie (00:28:39) – I w praktyce ubieramy się tak jak inni, chodzimy do tych samych miejsc, słuchamy tej samej muzyki, jemy to samo jedzenie i dążymy do tego, do czego dąży większość. I. Te przekonania o nas samych, Wszystko to, w co wierzymy, o sobie, o świecie i to, jak widzimy siebie i jak widzimy świat, w znacznej mierze determinuje nasze zdrowie, determinuje nasze szczęście, nasze poczucie szczęścia, nasze prawo do szczęścia i nasz sukces w życiu, czymkolwiek on jest. No właśnie. Pytanie czy my wiemy, czym dla nas jest sukces? Czy my wierzymy, że sukces jest tym, czego nas nauczono, że sukces jest? I często jesteśmy tak potężnie zajęci życiem nie na swoich zasadach, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, kim w głębi duszy jesteśmy. Jakie są nasze własne zasady? Bo nikt nas o to nie pytał, bo wszystko nam narzucono, a. Nauczono nas jak mamy myśleć, co robić, jak się zachowywać, jaka praca jest wartościowa, a jaka nia, jakie dom mieć, jaki samochód, jakie rzeczy, jakie przedmioty, jakie wartości są najważniejsze.

Aggie (00:30:02) – Żeby nie było nie mówię, że to wszystko jest złe, bo są dobre rzeczy i są złe rzeczy.

Kamil (00:30:09) – Bardziej chodzi o to, żeby mieć w ogóle świadomość, że taki proces tak zwanego oswajania. Tak jak mamy dzikie zwierzę i je oswajamy, to mniej więcej tak to wygląda, że on w ogóle nastąpił i że my jesteśmy jakby jego wynikiem. Że to, co my myślimy kim jestem, jest wynikiem pewnych działań zewnętrznych, które my przyjmowaliśmy i jak ta świadomość w nas zaistnieje, to nagle jest aha, ok.

Aggie (00:30:43) – No bo zobaczcie, uczy się nas tak w większości generalizuje tutaj z pełną świadomością, że należy dobrze się uczyć, że należy iść do dobrej szkoły, czyli takiej, w której dzięki której potem możesz iść na dobre studia, czyli takiej, w której Cię będą cisnąć, żeby potem iść do dobrze płatnej pracy, najlepiej w korporacji. Taka jest dzisiaj idea sukcesu. No a co, jeśli ja nie chcę się uczyć? Nie chcę mieć dobrych ocen. Jeżeli ja kocham dłubać rękami, robić jakieś rzeczy rękami, to czy ja będę gorsza, kiedy zostanę stolarzem albo ogrodnikiem? Żeby nie.

Kamil (00:31:23) – Było, żeby być stolarzem, to w ogóle trzeba bardzo dużo rzeczy ogarniać i tam też są i pomiary, i.

Aggie (00:31:31) – Dużo trzeba ogarniać. Oczywiście, że.

Kamil (00:31:33) – Potem to zrealizować w praktyce, żeby to wszystko pasowało. Więc to jest kawał matematyczno techniczno manualnej pracy własnej i artystycznej, często też pracy bardzo wieloaspektowa.

Aggie (00:31:48) – I wiecie, ale ogrodnictwo?

Kamil (00:31:51) – No nie totalnie. Tylko że właśnie pytanie jaki jest? To jest pytanie w ogóle Zadajemy sobie takie pytanie. Mamy. Dyrektora korporacji, który kupuje dom i go wykańcza i przyjeżdża stolarz mu robić meble i przyjeżdża ogrodnik mu robić ogród. Bo nie. Która z tych trzech osób osiągnęła sukces? Dzięki takiemu pytaniu możemy się o sobie dużo dowiedzieć i o tym, jakie wydrukowanie nastąpiło.

Aggie (00:32:29) – Jakie mamy przekonania na temat definicji sukcesu, bo sukces definiuje się w naszym świecie jako pieniądza. Dużo pieniędzy. Jeżeli mam dużo pieniędzy, to osiągnąłem sukces. Jest mnóstwo ludzi, którzy osiągają, mają dużo pieniędzy i wcale nie są szczęśliwi. Nie czują się tak, jakby odnieśli w życiu sukces. I takich przykładów jest bardzo dużo.

Aggie (00:32:52) – Kiedy człowiek stwierdza, że on nie chce mieć tyle pieniędzy, że on nie chce pracować w tej pracy, zmienia ją na coś zupełnie innego i postanawia robić coś bardzo prostego po to, żeby mieć. Tylko po to, żeby. Dobrze żyć, ale żeby być szczęśliwym i spełnionym z tego, co robisz.

Kamil (00:33:16) – Wiele takich historii sprawia, że ludzie po 30 latach pracy nagle widzą, że kurczę, to jest tak, że nie ma znaczenia, czy to jest takie, czy takie. Czytam, mam na torebce taki napis, czy taki to jest jakieś w ogóle wydrukowanie? Jest jakaś głupota po prostu, że ja na to zwracam uwagę, że myślę, że jak będę mieć jakiś tam napis, to że czuję się lepiej, nie? Co to w ogóle się odbyło? Ludzie, którzy tak stwierdzają, często po latach pracy w korporacji wyjeżdżają w Bieszczady i zażywają się i dłubią tam coś. I kiedyś sobie zadawałem pytanie jak to możliwe, że w ogóle coś takiego? Co to znaczy, że ktoś odniósł porażkę po prostu, że tak zrobił, A dzisiaj myślę przeciwnie, No nie? Myślę, że to możliwe, że ktoś po prostu odkrył swój własny wewnętrzny głos.

Kamil (00:34:12) – I to jest właśnie niesamowite. Też widać, w jaki sposób moje wydrukowania np. osobiste się zmieniały w trakcie mojego życia i dalej one się kształtują i zmieniają dzięki tej świadomości, że one w ogóle istnieją.

Aggie (00:34:31) – No tak, nikt nas nie uczył wsłuchiwania się w własny głos. Słyszeliśmy różne głosy z zewnątrz, ale nikt nam nie dał przestrzeni, żebyśmy teraz posłuchali siebie. I ten głos, który dzisiaj mamy w głowie, często nie jest w ogóle naszym własnym głosem, a jest zlepkiem środowiska, które kształtowało nas przez całe życie. I. I ten głos, który słyszymy, który nam mówi, co powinniśmy robić, jak powinniśmy pracować, jak powinniśmy żyć. Możliwe, że nie jest naszym głosem. Więc teraz pytanie powstaje jak odkryć ten swój prawdziwy głos? Pierwsza rzecz, którą. Warto robić, to kwestionować wszystko swoje własne myśli, swoje własne przekonania. Czyli ja wierzę, że tak. Trzeba iść do szkoły, bo tam będę po tej szkole to ja będę kimś teraz. Ale czy to prawda? Ale co to znaczy, że będę kimś? Co to znaczy być kimś? Jak zaczniemy zadawać sobie te pytania, czy np. boli mnie brzuch, idę do lekarza, dostanę tabletkę na ten brzuch? Ale czy na pewno ta tabletka zadziała? Może jest jakiś powód, dla którego boli mnie brzuch? Może ja się zastanowię nad tym, że może jest jakaś inna droga, że może to ja myślę o tym.

Aggie (00:36:01) – Może to nie do końca tak działa.

Kamil (00:36:04) – Mamy też taki fajny przykład, już nie pamiętam w którym, w której książce ostatnio o nim czytałem. Jest przykład tego, że w momencie kiedy. Mówimy pacjentowi, że jest chory na raka i każemy mu wizualizować. I oczywiście też są badania, które potwierdzają, że wizualizacja jest skuteczna i wspomaga jakiś proces leczenia. I mówimy mu, że ma walczyć z tym najeźdźcą, który w organizmie się pojawił. I ta osoba myśli, że to jest coś, co musi wyeliminować ze swojego ciała, bo coś przyszło zwalczyć, bo coś się przypałętał do mnie i mi tam. A możemy to przekonanie zmienić i zobaczyć, że tak naprawdę to są takie same komórki ciała jak każde inne. Nasze ciało je produkuje. Teraz pytanie dlaczego? Dlaczego się tak dzieje? I zupełnie inną wizualizacją jest to, kiedy nie myślimy o tych ciałach obcych, że musimy je zniszczyć i że one są dla nas złe. Tylko na przykład wyobrażamy sobie ogródek, w którym ogrodnik dogląda i wyobrażamy sobie, że nasze ciała, nasze ciało, nasze komórki są po prostu.

Kamil (00:37:38) – Że to jest tak, jak sprzątanie tego ogrodu. To nie jest zabijanie czegoś, tylko że to jest w pewien sposób pielęgnacja czegoś i.

Aggie (00:37:49) – To jest fajne. Fajnie, że to mówisz, bo to jest tak, jak ajurweda podchodzi do chorób zupełnie inaczej niż nasz system medyczny, w którym trzeba walczyć, zwalczać.

Kamil (00:38:02) – Dobry serial jest na Netflixie, Another Self – „Inna ja” – po polsku. Chyba inny. Jak jest przetłumaczony, który właśnie pokazuje. Zderzenie świata tego akurat metody z tym drugim odcinku, więc nie wiem co jest dalej, ale metody ustawień Hellingera owskich z. Tym światem medycyny zachodniej. No i takie pytanie też od razu się pojawia czemu by to nie miało działać razem? Jedno z drugim nie. Aktualnie mamy ścianę. Tak jest albo to, albo to.

Aggie (00:38:46) – Jeżeli idziesz tam.

Kamil (00:38:47) – To jest dokładnie.

Aggie (00:38:48) – Coś tam złe to jest tam sekta, tam jest diabeł.

Kamil (00:38:52) – Tam jest diabeł.

Aggie (00:38:54) – Natomiast właśnie to chciałam powiedzieć, że ajurweda czy medycyna chińska postrzegają choroby jako ważny sygnał od ciała. I to są, jak wiadomo, mówi o tym, że powinniśmy patrzeć na to jak na przyjaciół, którzy przychodzą do nas tak jak prawdziwy przyjaciel z ważną wiadomością.

Aggie (00:39:13) – I ajurweda nam pomaga odkryć, co to za ważna wiadomość jest, bo najpewniej coś w naszym życiu nie działa tak, jak powinno działać i działamy nie w zgodzie z sobą, więc są pewne zmiany, których należy dokonać i uczy nas tych zmian. I tam nie ma filtrowania, tam nie ma wojny. Wojna zawsze zawiera w sobie tą negatywną energię, której. Która nie wspiera nas w leczeniu.

Kamil (00:39:39) – No wiesz, walczysz z samym sobą tak naprawdę w pewnym momencie. A wojna, jak wiemy jest wyniszczająca dla wszystkich. Tak właśnie kwestionujemy swoje myśli i przekonania, patrząc praktycznie na te aspekty, które często aspekty, które nam doskwierają albo czujemy, że coś jest, albo z czymś ciągle mamy problem. Warto też przyglądać się językowi, który stosujemy, bo w naszych np. narzekania codziennych jak sobie myślimy, to znowu tak jest. Albo ja znowu jestem taki, że albo ja tak mam, że warto sobie to zapisać, bo to może być tam zazwyczaj będą konkretnie wywalone przekonania. Ja tak mam, że jak coś robię, to nigdy nie kończę np..

Aggie (00:40:30) – Tak zrobiłam koniec już tak zawsze będzie.

Kamil (00:40:33) – Zaczniemy do tego dobierać i zaczniemy to sobie kwestionować i rozpisywać co tam po kolei się dzieje, jaką procedurę mamy na to, że nigdy nie kończymy i nagle okazuje się, że nasze przekonanie. Przestaje być przekonaniem. Bo dokładnie widzimy w jaki sposób robimy to, że nigdy nie kończę tego, co zaczynam. A w ogóle to często jest tak, że to jest taka zasłona dymna przed czymś, co tam siedzi głębiej. Czasami mówimy, że problemem jest moim to, że nie kończę, a tam potem wychodzą zupełnie inne rzeczy, że było jakieś wydarzenie w przeszłości, które spowodowało, że przestałem w siebie wierzyć i w sens swoich działań. Albo. Zacząłem wierzyć, że nie do końca działam uczciwie np..

Aggie (00:41:28) – Przeróżne.

Kamil (00:41:28) – Rzeczy tam mogą być i kryć się pod takimi rzeczami i przekonania. Takie, które gadamy do siebie są bardzo fajnym kluczem do tego, żeby. Żeby dokopać się do tego co tam jest i.

Aggie (00:41:44) – Uzdrowić nasz prawdziwy głos. Tylko, że najważniejsze jest to o tym powiedzieć na początku, że trzeba mieć gotowość do tego, żeby naprawdę chcieć usłyszeć swój wewnętrzny głos, żeby naprawdę spotkać się ze sobą.

Aggie (00:42:00) – I wiem, że nie każdy ma do tego gotowość. Nie każdy tego chce, bo tak jak mówisz, można odkryć rzeczy, których nie chcemy odkryć, bo one nie są przyjemne. Na tym polega praca wewnętrzna, że spotykamy się z sobą i to jest najbardziej uzdrawiające. Kiedy. Ścieramy się z tym i spotykamy. I to przenika nas i dajemy temu, dajemy temu uwagę. Więc. To, co pozwala nam usłyszeć siebie i usłyszeć ten swój głos, to jest przekierowanie uwagi z zewnątrz do wewnątrz. Spędzanie czasu z sobą, po prostu zadawanie sobie pytań, zapisywanie swoich uczuć i tego, co jest dla mnie ważne, co było dla mnie ważne, co było dla mnie fajne, kiedy byłam dzieckiem, o czym marzyłam, kiedy byłam dzieckiem. Możemy przyjrzeć się swoim talentom, swoim cechom charakteru, swojej biologii, temu co jest nam bliskie, co kochaliśmy, robić jako dzieci. I jakby to Pan Kleks powiedział, ile piegów mamy? Kto widział, ten wie. Czyli jak bardzo pozostaliśmy w czasie dorosłym dziećmi z naszą wyobraźnią, otwartością, lekkością i zabawą, a jak bardzo się już zasmuci.

Aggie (00:43:27) – I te piegi nam już wyparowały. Dokładnie. Często rekomendowanym narzędziami i bardzo dobrymi narzędziami poznania siebie są joga. Medytacja. Jeżeli są praktykowane regularnie, są niezwykle skutecznie. Na temat medytacji nagraliśmy cały podkast. Zachęcamy do niego. Niesamowite narzędzia samopoznania przynosi ajurweda, dlatego, że dzięki Ajurweda możemy odkryć swoją własną naturę i to, z czym przyszliśmy na świat. Każdy ma swoją naturę, inną, unikatową. I dzięki temu możemy zauważyć swoją własną wyjątkowość i niepowtarzalność. Wtedy przestaniemy się porównywać z innymi i za wszelką cenę chcieć być tacy jak inni. I zaczynamy rozumieć, z czego wynikają niektóre nasze zachowania albo emocje, z czego wynikają nasze problemy i dolegliwości. Wiedząc o tym, jaka jest nasza natura, kim jesteśmy. Ajurweda daje nam też gotowy przepis na to, jak żyć w zgodzie z naszą naturą, w zgodzie z tym, kim jestem. Bez tej walki, bez presji, bez próbowania bycia kimś innym, bez porównywania się do innych ludzi. Zwraca naszą uwagę do nas, do wewnątrz i dzięki tej wiedzy możemy poznać nasze mocne strony, możemy wykorzystać je w naszym codziennym życiu, możemy osiągać szczęście, które dla nas będzie tym autentycznym szczęściem.

Aggie (00:45:04) – Możemy tworzyć prawdziwy przepływ w życiu i to uczucie, że to co robimy w życiu ma głębsze znaczenie, że ma sens. A co się wydarzy, jeżeli nie będziemy działać w zgodzie z sobą? Brak możliwości i brak wyrażania samego siebie może prowadzić do depresji. Kiedy zmusza się nas do bycia kimś, kim nie jesteśmy, albo zmusza nas do podążania za celami, które nie są naszymi prawdziwymi celami, które nie są naszym wyborem. Często my przyjmujemy przekonania innych ludzi i one doprowadzają do wręcz nienawiści samych siebie. I kiedy nie wykorzystujemy naszego potencjału, ryzykujemy. Właśnie depresją, poczuciem beznadziejności, poczuciem braku sensu. I może i w pracy na co dzień jesteśmy super produktywni i z zewnątrz może to wyglądać, że osiągnęliśmy sukces, ale w środku czujemy pustkę, nie czujemy satysfakcji. Więc żeby ulżyć sobie w bólu, zapełnić tę pustkę, zajadamy tę pustkę, zabijamy ją, dążymy za wszelką cenę do lepszych wyników, opracowujemy tę pustkę. Albo też. Zapychać jakimiś rzeczami czy tymi torebkami, o których mówisz z konkretnymi. Napisami. I wiecie, to wymaga strasznie dużo odwagi, żeby zmierzyć się z sobą.

Aggie (00:46:44) – Żeby zobaczyć to siebie, to kim naprawdę jestem. Bo wyćwiczona w tym konformizm ja. I to może sprawić, że przyjrzenie się sobie i wyjście poza to, co nam powiedziano, że może być trudne, a może być nawet przerażające. Bo jeżeli nagle ja mam życie w zgodzie z sobą, a moja idea życia jest inna niż ludzi, którzy są wokół mnie, to ja będę sam. A naturalnie instynktownie potrzebujemy być w grupie innych ludzi. Potrzebujemy być akceptowani przez nasze otoczenie. I będzie to po prostu trudne. Często nas może paraliżować strach i możemy stwierdzać, że. Nie idę tam, że lepiej zostanę tutaj, gdzie wszyscy, bo to jest mi znana, bezpieczna i dobra jazda. Więc pytanie, które może się nasuwać to jest takie pytanie po co ja mam w ogóle odkrywać ten swój prawdziwy głos, skoro to jest takie, skoro to może być takie trudne? Otóż autentyczne szczęście i prawdziwe totalne dobrostan są naszym ludzkim naturalnym prawem i nikt nie powinien nam tego prawa odebrać. Ale trochę odbiera, bo poprzez to, że uczy się nas od najmłodszych lat, że świat jest nieprzyjaznym miejscem, że trzeba, że życie z ciągłą walką o swoje, że to walka jest normalna, a szczęście występuje czasem i czasem można gdzieś tam na chwilę złapać, ale generalnie trzeba.

Aggie (00:48:21) – Trzeba walczyć o swoje. A tak naprawdę każdy z nas przychodzi tutaj na naszą piękną planetę dlatego, że ma jakiś cel do zrealizowania. Każdy z nas jest wyjątkowy i nie ma na świecie drugiej takiej osoby jak Ty. Jesteś tutaj, bo masz jakiś konkretny cel? Po coś tutaj jesteś? A. I pytanie po co? Giant nie powiedział, że musimy być zmianą, jaką chcemy widzieć w świecie. Więc bądźmy tą zmianą. I kiedy już odkryjemy to, po co tu przyszliśmy, kiedy odkryjemy nasze, nasze pasje, nasze marzenia, nasze prawdziwe marzenia. Naszym zadaniem jest dzielić się tym ze światem, naszymi pomysłami, naszym głosem, a przede wszystkim naszą obecnością. Bo przyszliśmy tutaj. Jesteśmy ważni. Pytanie czy nas się uczy, że jesteśmy ważni, czy jesteśmy tylko małym trybikiem, który nic nie znaczy? Też jest przekonanie. To wszystko to są przekonania. Pytanie gdzie leży prawda? Gdzie leży moja prawda? I kiedy odkryjemy siebie, kiedy odkryjemy swój głos, zobaczymy, że świat jest dokładnie taki, jakim my go kreujemy i zobaczymy, że okej.

Aggie (00:49:50) – O to chodzi w projektowaniu świata. I wtedy możemy zacząć tworzyć i projektować ten nasz świat, nasze życie. W sposób świadomy możemy tworzyć nowe przekonania. OK. Takie jakie są zgodne z nami. Zamiast podświadomie na automacie odtwarzać coś, czego nas nauczono. I o tym, że my ten świat tworzymy mówi neurobiologia. I to jest fascynujące. Bo czym jest ten świat, który my widzimy? Który, którego my doświadczamy? A Nielsen, który jest profesorem neurobiologii na Uniwersytecie w SAS, mówi o tym, że nasz mózg ma halucynacje na temat rzeczywistości. On mówi tak. To, co widzimy świadomie, zależy od najlepszego domysłu naszego mózgu na temat tego, co to jest. Świat, którego doświadczamy, pochodzi z wewnątrz nas, a nie z zewnątrz. Innymi słowy nasz mózg interpretuje to, co dzieje się poza nami. A te interpretacje są zgadywanka. Mózg po prostu działa tak, że zgaduje co się dzieje. Anioł mówi, że my wszyscy ciągle mamy halucynacje, nawet teraz, w tej chwili. Chodzi o to, że kiedy wszyscy zgadzamy się w kwestii naszych halucynacji, nazywamy to rzeczywistością.

Kamil (00:51:28) – Niesamowite półkule to nic.

Aggie (00:51:29) – Ja to samo widzę, że nauka to bada. Ja pytam a dlaczego o tym nie ma w szkole? Ale wróćmy do początku, bo nie rozmawialibyśmy o tym wszystkim. Nie byłoby nas tutaj. Nie zastanawialiśmy się nad tym wszystkim, gdyby nie jedna najważniejsza rzecz. Świadomość w naszych mózgach. Nieustająca aktywność miliardów neuronów generuje nasze świadome doświadczenie. Czyli to, że teraz doświadczamy tej chwili, że słyszymy, że widzimy, że jesteśmy tutaj, że rozmawiamy. Więc jak to się dzieje, że my jesteśmy tego świadomi? Bo przecież my bez tej świadomości nie istniejemy. Nie ma świata, nie ma nas, nie ma niczego, kiedy nie ma świadomości. Kiedy dostajemy znieczulenie całościowe przed operacją. Nie ma nas. Nie ma świadomości.

Kamil (00:52:28) – Idziesz spać? Nie. Zamykasz oczy. Wtedy jesteś.

Aggie (00:52:34) – Uwielbiam to pytanie. Uwielbiam to pytanie Gdzie jesteś?

Kamil (00:52:37) – Jak śpisz?

Aggie (00:52:38) – Gdzie jesteś, kiedy Cię nie ma? I też świadomość to nie jest to samo co inteligencja, tylko że świadomość to jest życie, To jest nasza natura, to jest natura żyjących, oddychających organizmów.

Aggie (00:52:52) – I nie musisz być inteligentny, żeby cierpieć, żeby cię coś bolało, ale z pewnością musisz być żywe. Musisz mieć świadomość, A. I to, jak my doświadczamy świata wokół nas, jak doświadczamy siebie. To są nasze halucynacje, które wydarzają się dzięki naszym żyjącym, oddychających ciałom. W ogóle w ciągu ostatnich 25 lat nastąpiła eksplozja prac naukowych w tym temacie. Ja pytam jeszcze raz dlaczego nikt tego nie uczył w szkole? Jak wiemy, biologia wyjaśnia nam fizyka i chemia, która stoi za tym, dlaczego my żyjemy. Metabolizm Reprodukcja homeostazy. Dzięki biologii my rozumiemy życie, wiemy jak to działa, jak to funkcjonuje, a dzięki neurobiologii możemy zrozumieć świadomość, czym jest ta świadomość. Są dwa sposoby myślenia o świadomości. Pierwszy jest taki, że jest świadomość doświadczeń, które płyną ze świata zewnętrznego, czyli wszystko to, co widzimy, słyszymy, czujemy ten cały świat 3D, które jest naszą rzeczywistością albo naszą halucynacją rzeczywistości. I druga rzecz to jest świadomość samego siebie. Doświadczenie bycia sobą, czyli tego, że ja wiem, że to jestem ja.

Aggie (00:54:17) – Zacznijmy od doświadczeń, które płyną ze świata poza nami, z tego zewnętrznego świata. My musimy zdać sobie sprawę z tego, że nasz mózg nie wie, co się dzieje na świecie. On nie wie. Mózg zgaduje. Biolodzy mówią, że mózg jest taką maszyną do przewidywania. Do zgadywania jest production machine. To jest chore. FOX Nasz mózg jest zamknięty w czarnej przestrzeni w naszej czaszce. Tam nie ma świateł, tam nie ma dźwięków, tam jest ciemno. Więc mózg nie wie, co się dzieje na świecie, ani nawet w naszym ciele, bo go tam nie ma, bo jest zamknięte.

Kamil (00:55:04) – Jest niesamowita.

Aggie (00:55:05) – To dalej jest w mózgu. To są strumienie impulsów elektrycznych. Można powiedzieć prąd. Które nawet nie są bezpośrednio połączone ze światem, bo mózg otrzymuje wszelkie sygnały z powierzchni sensorycznych na naszym ciele. I te sygnały to jest efekt pewnych zmian w świecie zewnętrznym albo w ciele. To jest efekt zmian. OK. Mózg nie wie, co spowodowało te zmiany. Mózg zgaduje. Jak zgaduje mózg zgaduje na podstawie bazy danych, którą ma wprowadzoną, czyli na podstawie doświadczeń z naszej przeszłości, czyli na podstawie tego czego się nauczył, co mu zostało.

Aggie (00:55:57) – Drukowane. I na tej podstawie zgaduje i przewiduje co jest. Jaka jest nasza rzeczywistość? Taki był przykład w ostatniej polecające odnośnie do mózgu, że apropo tego efektu który słyszymy, żeby wam to zobrazować słyszymy huk jakiś i nasz mózg zgaduje co to był za huk, bo on nie wie co to spowodowało. Czy to był odpalany samochód czy to był wystrzał z broni czy to była petarda. Tak był huk i to jest to co mózg odbiera, mózg odbiera efekt, skutek czegoś, ale przyczyny zgaduje, domyśla się. Skoro zgaduje to gdzie jest prawda? Musimy zdać sobie sprawę z tego, że postrzeganie świata, nasza percepcja, to co my widzimy w to, w co my wierzymy, że jest rzeczywistością, jest procesem świadomych domysłów, w czasie których mózg bierze i zestawia łącze. Sygnały sensoryczne ze swoimi dotychczasowymi doświadczeniami lub przekonaniami o świecie po to, żeby odnaleźć najlepszy możliwy domysł na temat tego, co te sygnały spowodowało. Więc jeszcze raz. Mózg nie widzi światła, mózg nie słyszy dźwięków, nie słyszy muzyki. To co my widzimy, to najlepszy możliwy domysł naszego mózgu o tym, co to może być.

Aggie (00:57:30) – To wszystko może być wystarczającym powodem do tego, żeby zakwestionować wszystkie swoje przekonania. Bo skoro to wszystko, co ja widzę i czego doświadczam, jest wykreowaną zgadywanka mojego mózgu to pytanie na podstawie czego mój mózg zgaduje i interpretuje to, co w moim życiu się wydarza na podstawie doświadczeń z przeszłości. I tu wracamy do punktu wyjścia. Co to były za doświadczenia z przeszłości, które ukształtowały mój mózg? Czego nauczył się mój mózg we wczesnym dzieciństwie? I na podstawie tej bazy danych, którą mój mózg ma, mój mózg zgaduje co ma wydarzyć się dalej. I zobacz to, że mój mózg ma inne doświadczenia niż Twój. I wiedząc to możemy zdać sobie sprawę z tego, że my nie musimy tkwić uwięzieni w przekonaniach, które nie są nasze, które nam nie służą. Nie musimy słuchać głosu w głowie, który nie jest głosem i możemy świadomie dostarczyć naszemu mózgowi nowych doświadczeń, nowych myśli, nowych przekonań, czyli tej nowej bazy danych, na podstawie której od teraz mózg będzie dokonywał najlepszych zgadywania przewidywań odnośnie do tego, co dalej. Bo żeby mózg mógł.

Aggie (00:58:58) – Wyświetlać nam. Ten obraz rzeczywistości, który jemu się wydaje, że jest. Musi mieć jakąś bazę danych. Tak więc teraz, jak to widzimy, możemy zobaczyć, jaką bazę danych mamy. I że okay, to ja mogę tą bazę danych podmienić, mogę ją zmienić i mogę wprowadzić do swojego mózgu inne dane, inne przekonania. W związku z tym mózg na podstawie tych innych przekonań, które będą mnie wspierały, będzie wyświetlał mi inne życia.

Kamil (00:59:32) – To jest niesamowite, że tak naprawdę zdając sobie z tego sprawę, to uzyskujemy w moim odczuciu taką prawdziwą wolność. Bo skoro możemy wziąć. To co myślimy to młoteczkiem wszystko po rozbijać. To stajemy się takim kreatorem wszystkiego. Myślenia swojego, swojego życia, swoich akcji, które wykonujemy, tego co mówimy. Generalnie wszystkiego nabieramy po prostu swoje ręce, sprawczości. Bo skoro ja nie jestem tak naprawdę Kamil i nie jestem tutaj podcastem, prawda? Bo to jest tylko funkcja, rola, którą sobie teraz przyjąłem, że tak chciałem i tak sobie robię. No nie? No to mam sprawczość, żeby robić cokolwiek innego.

Kamil (01:00:28) – Co? Co będzie. Co mi się spodoba. To co ze mną rezonuje w pewien sposób.

Aggie (01:00:36) – Możesz kreować swoje życie dosłownie. I tu się okazuje, że ok. Czyli projektowanie swojego życia nie jest jakimś WWO, tylko projektowanie swojego życia jest faktem.

Kamil (01:00:49) – No normalnym, jakby naukowym faktem.

Aggie (01:00:53) – Nasz mózg projektuje rzeczy do zrobienia na podstawie tego, co na podstawie tego jaką ma bazę danych. Po prostu. I to jest właśnie to jest z jednej strony bardzo proste, bo wystarczy zmienić tą bazę, a z drugiej strony to oznacza przeformułowanie naszego życia, wszystko to, w co wierzyliśmy, a świecie nagle musi runąć.

Kamil (01:01:13) – Jesteśmy. Kojarzy mi się takie porównanie, że jesteśmy jak oblepiony takimi plastikami karteczkami. Na jednej kartce mamy np. to, że jestem Polakiem i ta kartka, że jestem Polakiem. Jak się do niej dobierzemy, Co to w ogóle oznacza? Nie. Za głoszenie takich rzeczy. Nie wiem co mi będzie grozić hahahah ale to jest słuchajcie, to jest wszystko wdrukowane, to jest wszystko.

Aggie (01:01:44) – Totalnie. I wiecie co? Zawsze.

Aggie (01:01:46) – Zawsze jak jestem w samolocie i.

Kamil (01:01:48) – Patrzę jak się urodziło na Słowacji to bym był Słowacki to po prostu posty się wymienia i tyle. Wiara, kolejne posty po prostu, które nam się przykleja. Albo wierzysz w to, robisz to po prostu. Jak nad tym się zastanowimy, stwierdzimy, że bzdura totalna. To wszystko naprawdę.

Aggie (01:02:11) – Bzdura. To jest nasz wymysł, To jest to, co my wymyśliliśmy. Pokazują.

Kamil (01:02:18) – Że tak. Że jeszcze potem mamy rację, że my robimy to, a ci, co tak nie robią, to oni są, inni nie. A tak jak mówisz, samoloty się potem patrzy w dół i to wszystko jest to samo.

Aggie (01:02:32) – Ale jest tam granica na tym śniegu między jednymi górami a drugimi, że tu jest Szwajcaria, a tu są Włochy. Bo ktoś nazwał ten kraj Włochy. Ale czy to jest ta sama ziemia? Czy ktoś nazwał tych ludzi obywatelami Włoch, a ktoś nazwał innych ludzi imigrantami? A to są ci sami ludzie. Prawda? To są nazwy, to są koncepcje, to są wytwory, wytwory naszego mózgu, na który się umówiliśmy.

Kamil (01:03:01) – Tak samo pieniądze są wytworem tak naprawdę naszego umysłu. I nas się uczy, że pieniądze się zarabia i że one mają faktyczną wartość, podczas gdy to w ogóle nie ma nic do rzeczy. Bo jak weźmiesz ten papier, to on jest nic nie warty. On nabiera wartości dlatego, że my wszyscy umówiliśmy się, że on ma taką wartość. Potem przyjdzie inflacja i on nie będzie miał takiej wartości i za rok będzie połowę tej wartości. Ale wszyscy się zgodzimy, że taką ma. No nie? Bo wszyscy będziemy święcie przekonani, że tak jest. I jak się obudzę, pijmy z tych wszystkich plastików, które nam się kleiło przez całe życie, to wtedy nagle się okazało, że to ja taki jestem w ogóle. Że mogę tutaj coś wybrać i zdecydować. Także. Świadomość i rozpoczęcie przyglądania się tym karteczką, które mamy tutaj do siebie naklejane. Co to w ogóle oznacza i jak to się stało, że w ogóle taka karteczka na mnie jest przyklejona? To nas prowadzi przez taką bardzo fajną podróż, przez to, kim tak naprawdę.

Kamil (01:04:18) – Jesteśmy, kim jestem i co ja mogę, a potem co ja chcę w ogóle zrobić? Nagle się okazuje, że wszystko jest. Bardzo, bardzo proste i na poziomie zachowań. Jest tak, że jak będziesz robić to to uzyskasz efekt taki jak będziesz robić drugą rzecz to uzyskasz taki. Problem polega na tym, że czasami chcemy uzyskać coś, a robimy zupełnie coś innego, bo właśnie wierzymy w tą karteczkę, że ja tak mam, że coś tam. I się nam. Sami sobie wmawiamy, że nie możemy zrobić tego, tamtego albo żyć tak, albo jesteśmy skazani na coś. A czy to prawda? Każdy ma swoją, ale w tej prawdziwej wolności chodzi o to, że żeby zobaczyć, że te wszystkie posty można wyrzucić i można sobie przykleić nowe i. I tak to wygląda.

Aggie (01:05:22) – Do tego Was zachęcamy, żeby zadawać sobie te pytania i żeby odkryć swój własny głos i żeby go nieść. Bo świat potrzebuje głosu każdego z Was. Każdego. Każdego z Was.

Kamil (01:05:37) – Super! Jestem bardzo ciekawy, jak ten dzisiejszy filozoficzny odcinek.

Aggie (01:05:41) – Naukowy Kamień.

Kamil (01:05:43) – Filozoficzny, naukowy. Czy też macie takie przemyślenia w życiu, czy też zastanawiacie się nad tym, nad takimi rzeczami? Czy macie czas na to, żeby zatrzymać się i zastanowić się? Dlaczego robię to, co robię? Dlaczego? Wydaje mi się, że jestem taki, a nie inny. Dajcie znać, czy w Waszym życiu pojawia się moment na tę refleksję i jak rezonuje z Wami to, co dzisiaj powiedzieliśmy. A może uważacie, że jest w jakiś sposób inaczej i że głosimy jakieś herezje? Również Dajcie znać. Jeżeli podkast Wam się podobał. Koniecznie zostawcie gwiazdeczki na Spotify i wyślijcie innym. No i słyszymy się za tydzień. Dzięki śliczne.

Aggie (01:06:40) – Trzymajcie się, bo.

Rzeczywistość jest halucynacją. Kim naprawdę jesteś.

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!