Jak osiągać więcej robiąc mniej?


Jak osiągać więcej w życiu robiąc mniej? Czy to w ogóle możliwe? Jakie znaczenie ma praca wewnętrzna nad wartościami i dobrostanem psychicznym?

Rozmawiamy o różnicy między podejmowaniem wysiłku i chodzeniem „pod prąd” a płynięciem „z prądem” życia, zachęcamy do życia w zgodzie z własnymi wartościami i do spojrzenia na nowo na własne definicje sukcesu i autentycznego życia.

Podcast dostępny również tutaj: Spotify | Apple Podcasts | Google Podcast

W tym odcinku: „Jak osiągać więcej robiąc mniej?”

  • programowanie umysłu
  • oczekiwania a ilość pieniędzy na koncie
  • praca wewnętrzna nad wartościami i dobrym samopoczuciem
  • dwa rodzaje wysiłku w osiąganiu celów: wysiłek pod prąd i z prądem
  • historia rybaka o celu życia
  • medytacja i uważność jako ważne elementy rozwoju osobistego
  • zasada Pareto: 20% działań odpowiada za 80% wyników

Linki i nawiązania:

Książka: Tim Ferris, „4-godzinny tydzień pracy”
Nasze rozwiązanie do angielskiego: Vagaru
Podcast dotyczący przekonań rządzących naszym życiem
Podcast o medytacji

Ciekawe cytaty z podcastu „Jak osiągać więcej robiąc mniej?:

Człowiek może być bez pieniędzy po rozwodzie, z zupełnie innym standardem życia niż kiedyś. Z zewnątrz to może jawić się jako porażka, ale wewnątrz ten człowiek może być szczęśliwy, bo szczęście nie zależy od tego, co dzieje się poza nami.

Za każdym osiągnięciem stoi jakaś droga, która często jest kręta, długa, pod górkę i z nieprzewidzianymi niespodziankami. Boimy się mówić o porażkach, o trudnych emocjach, takich jak wstyd czy zawiść.

„Boimy się, że kiedy obnażymy się przed innymi naszymi głębokimi, prawdziwymi uczuciami, to ktoś odkryje, że jesteśmy słabi. Ale to w tej słabości tkwi największa siła.”

„Kiedy jesteśmy na naszej drodze, właściwi ludzie, miejsca, okazje przychodzą do nas po prostu, i my nie mamy wcale poczucia, że bardzo się musieliśmy starać.”

„Szczęście nie zależy od tego, co dzieje się poza nami, nie zależy od czynników zewnętrznych.”

„Jest taka przypowieść, że Bóg przyszedł do mędrca zapytać, gdzie według niego powinien ukryć tajemnice świata przed ludźmi, i mędrzec odpowiedział: 'Ukryj w człowieku, tam nikt nie będzie szukać.”

„Czy to, co robię na co dzień, jest zgodne ze mną? Czy moje serce się zapala, kiedy robię to, co robię w życiu?”

„Bez uważności, bez świadomości, żyjemy na autopilocie, żyjemy nie swoim życiem i nawet nie wiemy, że to życie gdzieś ucieka.”

„Kiedy zacząłem mierzyć w mojej działalności, czy 20% naszych działań jest odpowiedzialne za 80% naszych efektów, byłem trochę podłamany, bo jednak 80% ciężkiej pracy i wysiłków się okazuje, że nic za wiele nie generuje.

Społeczność #ProjektFajneŻycie

Zapraszamy Cię do dołączenia do społeczności #PFŻ, w której znajdziesz osoby, z którymi wspólnie możesz się rozwijać i które tak jak Ty, chcą tworzyć fajne życie w pełni zdrowia, energii i dobrych wajbów.

Tutaj możesz dołączyć do społeczności Projektu Fajnego Życie.

To grupa, w której inspirujemy się i dzielimy się wiedzą, której zastosowanie pozwala na zdrowe, długie i fajne życie, na wykorzystanie własnego potencjału, wolność osobistą, szczęście, radość z życia, znalezienie swojej pasji, wiedzą, która powinna być podstawą w szkole. Wierzymy, że każdy człowiek zasługuje na fajne życie. 

Poprzez #ProjektFajneZycie budujemy bazę wiedzy, która naszym zdaniem powinna być podstawą w naszej edukacji.

Rozdziały podcastu „Jak osiągać więcej robiąc mniej?”:

Szczęście nie zależy od zewnętrznych czynników (00:00:00)
Omówienie, jak szczęście nie zależy od zewnętrznych okoliczności.

Definicja sukcesu (00:01:41)
Rozważania na temat sukcesu i jego różnych definicji.

Praca nad wewnętrznymi wartościami (00:10:59)
Omówienie pracy nad własnymi wartościami i ich wpływ na życie.

Rajska wyspa Vagaru [blok promocyjny] (00:12:37)
Promocja Vagaru – platforma do nauki języka angielskiego.

Angażowanie się w zgodzie z sobą (00:14:22)
Opis efektów angażowania się w zgodzie z własnymi wartościami.

Płynięcie z prądem życia (00:15:26)
Otwarcie na nowe cele i doświadczenia.

Programowanie umysłu (00:17:50)
Rozmowa o programowaniu umysłu, obrazie sukcesu, i zmieniających się oczekiwaniach związanych z pieniędzmi.

Szukanie sukcesu w sobie (00:21:01)
Refleksja nad znaczeniem sukcesu i szczęścia wewnętrznego, oraz potrzebą zatrzymania się i odbudowywania.

Praca mniej, a więcej zyskujesz (00:23:59)
Rozważania na temat pracy mniej, a osiągania większych efektów finansowych, oraz konfliktu związanego z pieniędzmi.

Historia o mądrym rybaku (00:26:44)
Przekazanie historii o mądrym rybaku, ilustrującej ideę osiągania więcej poprzez mniej wysiłku.

Podsumowanie i zachęta (00:28:39)
Podsumowanie rozmowy i zachęta do refleksji nad własnymi wartościami i sposobem spędzania czasu.

Pytania dotyczące życiowych wyborów (00:29:56)
Kamil zadaje pytania, które pomagają zastanowić się nad własnymi wyborami życiowymi.

Medytacja i uważność (00:32:00)
Rozmowa o roli medytacji i uważności w pracy nad sobą oraz życiu w zgodzie z własnymi wartościami.

Metoda Pareto (00:33:45)
Omówienie zasady Pareto, która mówi o skuteczności 20% działań w generowaniu 80% efektów.

TRANSKRYPT:

Kamil (00:00:32) – Cześć. Witamy w podcaście Wagarowicze. Mówimy o tym wszystkim, o czym zapomniała powiedzieć nam szkoła, czyli jak prowadzić swoje życie z pasją w dobrostanie zarówno fizycznym jak i psychicznym. Sięgamy do źródeł naukowych, ale również duchowych i filozoficznych. Projekt Fajne życie – Zaczynamy!

Aggie (00:00:52) – Dzisiaj porozmawiamy o tym, jak osiągać więcej, robiąc mniej. Generalnie tak żyje nowoczesny świat przekonaniem, że trzeba jak najwięcej osiągnąć, bo wtedy wygrywa się życie. I my kochamy sukcesy. Sukcesy i osiągnięcia to tematy, o których uwielbiamy rozmawiać. Lubimy się chwalić swoimi osiągnięciami, opowiadać co nam się udało, jakie sukcesy osiągnęliśmy, jaką super pracę zdobyliśmy, że mamy super nowy samochód, mądre dzieci, które dobrze się uczą, kończą najlepsze uniwersytety z najwyższą średnią, że mamy takiego mądrego psa itd itd.

Aggie (00:01:41) – Ale życie to nie tylko osiągnięcia. I przecież za każdym osiągnięciem stoi jakaś droga i ta droga bywa różna. Ona często jest kręta, długa, pod górkę i z nieprzewidzianymi niespodziankami. I my boimy się mówić o porażkach, boimy się mówić o drodze. Nie lubimy o niej mówić, bo przecież się nie ma czym chwalić. No bo wstyd jest mówić o porażkach, o trudnych emocjach, takich jak właśnie wstyd czy też zawiść czy złość. A tym bardziej, kiedy nie udaje nam się osiągnąć tego, co zamierzaliśmy czy co planowaliśmy i na przykład dostajemy inną pracę. Albo ją tracimy, albo nasze dzieci nie odnajdują się dobrze w szkole i przynoszą trójki, a nie piątki. Wstyd o tym mówić. Nie chcemy o tym mówić i nie tylko nie rozmawiamy o tym z innymi, ale często sami w swoim wnętrzu uciekamy od tego, co nas boli, co jest trudne. Chowamy to, tłumimy gdzieś udajemy, że wstyd, że strach, że żal, że gorzkie rozczarowanie czy też zazdrość nas nie dotyczą. I nie dajemy też pozwolenia sobie na to, że mogliśmy popełnić błąd, że mogliśmy coś źle obliczyć, źle.

Aggie (00:03:19) – Przeanalizować, zaplanować. My nie chcemy, żeby ktoś zobaczył, że nie jesteśmy wystarczająco profesjonalni, że niewystarczająco dobrze znamy angielski, że niewystarczająco dobrze wyglądamy. Przepraszamy za swoje błędy i przepraszamy za swój wygląd. Przepraszamy często za złe światło. Przepraszamy za bałagan w domu. I odbieramy sobie prawo do bycia sobą. Takim prawdziwym sobą tylko po to, żeby dopasować się do naszych wyobrażeń o tym, jacy powinniśmy być. No bo często od wczesnych lat dziecięcych słyszymy, że nie płacz, nie wypada albo nie masz się jak baba, albo chłopcy nie płaczą. Oczywiście ze świata, który nas otacza, że nie wypada wyrażać trudnych emocji, że trzeba jest ruszać, że są lepsze i gorsze emocje. Że takie emocje jak złość trzeba gdzieś schować przed światem i ukryć. Więc uczymy się, że siła polega na zagryza niu zębów, duszenia emocji, parciu do celów i osiąganiu celów. Bo tylko wtedy będziemy mogli godnie uwagi i wystarczające. Wtedy będziemy coś warci. Bo tylko ludzie silni są wartościowi, a słabość jest tabu. Wrażliwość nie jest na topie, nie wypada być słabym.

Aggie (00:04:58) – Więc boimy się, że kiedy obnaży się przed innymi naszymi głębokimi, prawdziwymi uczuciami, to ktoś odkryje, że jesteśmy słabi. Zobaczy nas spod tej maski tego siłacza, że nie mamy siły, żeby się ścigać w tym wyścigu szczurów. Że nie radzimy sobie z życiem, z emocjami, z jedzeniem, ze strachem, z depresją. A tak naprawdę jest zupełnie odwrotnie, bo to w tej słabości tkwi największa siła zauważania swoich słabości, swoich cieni, swoich emocji i uznanie ich i pozwolenie im na to, żeby byłe. Bez uciszenia ich, przywraca nam moc i poczucie bycia częścią czegoś większego, czegoś, co jest potężniejsze od nas samych. Zauważenie swoich słabości to jest nasza moc. To jest nasza odwaga. Odwaga do tego, żeby być sobą, żeby odpuścić myślenie o tym, kim powinniśmy być według jakichś tam standardów zewnętrznych, ustalonych przez nie wiadomo kogo. To jest odwaga do tego, żeby naprawdę być sobą, bo wszyscy jesteśmy nie idealni i wszyscy jesteśmy stworzeni do tego, żeby pokonywać różne trudności życiowe i wszyscy jesteśmy godni miłości i przynależności.

Aggie (00:06:39) – A my? Co robimy? My tłumimy tę część, jej dolną, część słabszą, część wrażliwą. Gdy zapytasz dzisiaj kogoś, co u ciebie słychać, najczęściej ci odpowie Jestem zajęta. Jest tak dużo się dzieje, że nie wiem, w co ręce włożyć. Więc my nosimy tą naszą zajętość jako odznakę chwałę. Niemal tak, jakbyśmy nie czuli się wartościowi jako ludzie, dopóki nie jesteśmy niesamowicie zajęci robieniem czegoś. Ale to zajętość ma swoją cenę. Jest nią nasze zdrowie, jest nią nasz dobrostan. Ale może jest jakiś inny sposób? Może da się być produktywnym? Może da się być wydajnym i szczęśliwym, nie tracąc przy tym ani zdrowia, ani poczucia własnej wartości? I tu nie chodzi o to, żeby się nie starać, ale żeby robić to mądrze. Więc jak możemy starać się mądrze? Są dwa rodzaje wysiłku, jaki możemy podejmować, jeżeli chcemy coś realizować, chcemy spełniać nasze marzenia. Jeden wysiłek to jest wysiłek pod prąd, czyli tzw. upstream. Efekt? To tak, jakbyśmy wysuwali pod prąd rzeki i z całych sił próbowali dopłynąć do naszego celu.

Aggie (00:08:00) – Tylko że wtedy będziemy niszczyć po drodze nasze zdrowie i życie. Tylko po to, żeby ostatecznie i tak tam nie dotrzeć. I wszyscy doskonale znamy ten rodzaj wysiłku, bo nam się go przedstawia jako najświętszą wartość od dziecka. Czy to brzmi dla Was znajomo? W życiu nic nie przychodzi łatwo ani lekko. Musisz naprawdę cisnąć, żeby poradzić sobie w dzisiejszym świecie. Trzeba się naprawdę napracować, żeby coś osiągnąć. I to jest właśnie to. Płynięcie pod prąd, to jest to wiosłowanie pod prąd rzeki. Więc jest też drugi rodzaj wysiłku zwany down stream efekt, czyli wysiłek, przez którego płyniemy z prądem rzeki. Nie przeciwstawiamy się jej i tak samo staramy się, tak samo działamy, tak samo wiosłuje ma naszą łodzią, ale w drugą stronę z prądem tej rzeki. Czyli ten prąd rzeki nas wspiera. I płyniemy z prądem życia. Odpuszczamy nasze przywiązania do celu dlatego, że wiemy, że jego zrealizowanie nie jest końcem, nie jest końcem świata i jesteśmy skoncentrowani na podróży i na samym wysiłku. Na tym, żeby wiosłować z prądem, a nie na tym, co nas czeka, kiedy tam gdzieś do wiosłuje.

Aggie (00:09:27) – I tak jak są różne rodzaje wysiłku, są też różne rodzaje sukcesu. Nas uczy się od dziecka, że sukces to są pieniądze, że to są rzeczy dobra materialne, że to duży dom, samochód, że jest to. Stabilność materialna. I oczywiście nie ma niczego złego w posiadaniu rzeczy. Ale chodzi tutaj o to, jak my definiujemy nasz sukces i z czym się utożsamiamy. I tu zostawię Was na chwilę z pytaniami, które każdy może sobie zadać. Czym dla mnie jest sukces? Co dla mnie jest sukcesem. Do czego ja płynę? I teraz pewnie zastanawiacie się co to znaczy robić mniej. I jak możemy wykorzystać ten prąd życia do tego, żeby osiągać swoje cele? Jest coś, bez czego nie da się ruszyć. To jest praca wewnętrzna. I Jedną z form pracy wewnętrznej, od jakiej należy zacząć, jest zidentyfikowanie naszych własnych wartości w życiu. To są wartości, które tak jak Gwiazda Północna czy kompas pomagają nam prowadzić nas w kierunku, w jakim chcemy podążać w życiu. Właśnie z prądem życia. I kolejny rodzaj.

Aggie (00:10:59) – Praca wewnętrzna, jakie możemy tutaj wykonać dotyczy rozpoznania tego, jak każdego dnia chcielibyśmy się czuć. A potem kolejny krok polega na tym, żeby nasze życie odzwierciedlało po pierwsze nasze wartości i po drugie to, jak chcemy na co dzień się czuć. I może to będzie jakaś nowa definicja sukcesu dla nas. Może znajdziemy tam zupełnie inne rzeczy niż te, do których dążyliśmy. Może okazać się, że to osiąganie więcej, zdobywanie więcej przedmiotów, rzeczy i dóbr materialnych tak naprawdę nie jest tym, do czego my chcemy wiosłować. Bo powoduje to, że czujemy się zupełnie odwrotnie od tego, jak chcielibyśmy się czuć. I na tym polega integralność i autentyczność. Na tym, że działamy w zgodzie z sobą, że wybieramy pracę, że wybieramy partnerów życiowych. Wybieramy styl życia, które jest zgodne z naszymi wartościami i z tym, jak chcielibyśmy się czuć. I czasem nasze prawdziwe, głębokie wybory życiowe mogą stać w sprzeczności z tym, co społeczeństwo to nasi przyjaciele, koledzy z pracy czy też rodzina sobie myślą, bo może oni jeszcze nie zastanowili się nad tym, co tam w środku w ich sercu jest tak naprawdę.

Kamil (00:12:37) – Chcemy wspomnieć też o rajskiej wyspie, pewnej rajskiej wyspie, bez której nie powstałby ten podcast. Kiedyś, gdy chciałem odezwać się po angielsku, w głowie miałem tylko miksturę słówek, poszarpaną gramatykę. Ledwo składałem zdania i gdy do mnie mówiono, to rozumiałem co drugie słowo. Czułem, że nie mam talentu do języków i wszystkie doświadczenia językowe w moim życiu mówiły mi, że nie jestem wystarczająco dobry, żeby pracować po angielsku, mówić swobodnie, oglądać seriale i czytać książki po angielsku. W chwili, gdy nagrywam ten podcast, prowadzę firmę z międzynarodowym zespołem ludzi, gdzie angielski to jest podstawa komunikacji. Podróżuję po świecie z grupą Amerykanów w domu, z własną córką rozmawiam zamiennie po angielsku i po polsku. Generalnie bez żadnej różnicy. Jak tego dokonać i jak doprowadzić swój angielski do takiego stanu? Zarówno moje doświadczenia, jak i doświadczenia Aggie oraz nasza ponad dziesięcioletnia praca z uczniami zaowocowała powstaniem rajskiej wyspy, na której pod Wirtualną Palmą spotykamy się codziennie z prawdziwym, autentycznym angielskim i uczymy się w sposób naturalny. Ta rajska wyspa nazywa się Vagaru pisane przez V, czyli VAGARU.

Platforma. Społeczność. Materiały, nagrania, spotkania z prawdziwymi ludźmi. Wszystko, co jest potrzebne do sukcesu w angielskim w jednym miejscu, a cały miesiąc nauki jest w cenie zaledwie jednej lekcji. Dziękujemy wszystkim Wagarowiczom, którzy uczą się z nami na rajskiej wyspie Vagaru. Ty również sprawdź koniecznie, jeśli chcesz uczyć się angielskiego z nami. Vagaru.com.

Aggie (00:14:22) – A jak w praktyce ten wysiłek z prądem życia wygląda? O co chodzi? Kiedy angażujemy się w coś w zgodzie z sobą, wpadamy w stan przepływu tak zwanego flow. Wówczas czas zwalnia i dosłownie nie widzimy świata poza tym, co wykonujemy. Po drugie w naszym życiu pojawiają się synchroniczności i to życie zaczyna z nami współpracować. Kiedy wiosło jemy, zaczynamy widzieć różne znaki na naszej drodze, które nam mówią, że w dobrym kierunku wiosło jemy. To mi się przypomniało a propos synchroniczności. Książka piękna, książka, którą czytałam parę lat temu. Jeżeli nie czytaliście jeszcze. Niebiańska przepowiednia. Bardzo polecam. Bardzo piękna książka. Tak. Jedną z rzeczy, która która wypływa z niej jest to, że nie ma żadnych przypadków, że to, co wydaje się przypadkiem, jest tak naprawdę znakiem od wszechświata, które z nami się komunikuje.

Aggie (00:15:26) – Kwestia jest o umiejętności odczytania tych różnych znaków i zareagowania na nie. I to jest tak, że kiedy jesteśmy na naszej drodze, właściwi ludzie, miejsca, okazje przychodzą na nas po prostu. I my nie mamy wcale poczucia, że bardzo się musieliśmy starać, żeby coś do nas przyszło. Czy jakaś osoba, czy jakieś spotkanie, czy jakaś okazja się trafia, czy jakiś projekt. Nagle coś, co zaczyna dziać się jakoś łatwo. I to jest właśnie ten znak, że płyniemy z prądem życia, że nie przeszkadzamy życiu. Czasem jest tak, że weźmiemy się na jakiś cel i mamy takie osiągi pod pod prąd. I tak się upieramy na ten jeden cel, że nie jesteśmy w stanie zobaczyć tego, co może być dookoła. Nie widzimy żadnych innych celów i innych dróg do celu. A może właśnie tyle innych celów, bo może się okazać, że te inne cele są są dla nas lepsze. Natomiast kiedy pozwalamy sobie płynąć z prądem rzeki, może się okazać, że te cele się gdzieś zmieniają po drodze, a my dzięki temu się rozwijamy, zdobywamy nowe doświadczenia, poznajemy nowych ludzi i nasze życie układa się zupełnie nie tak, jak my sobie tego zaplanowaliśmy.

Aggie (00:16:42) – Ale może właśnie lepiej. I tu dzieje się wszystko samo, ale jednak nie do końca samo. Po prostu płyniemy z prądem. Odpuszczamy, Odpuszczamy przywiązanie do tego naszego celu, który sobie ustaliliśmy. Przywiązanie do różnych rzeczy po drodze. I jeszcze wszystko to, czego oczekiwaliśmy. Albo zazwyczaj znacznie więcej. I wiecie człowiek może być bez pieniędzy po rozwodzie z zupełnie innym standardem życia niż kiedyś. Z zewnątrz to może jawić się jako porażka, ale wewnątrz ten człowiek może być szczęśliwy, bo szczęście nie zależy od tego, co dzieje się poza nami. Nie zależy od czynników zewnętrznych. Jeżeli my utożsamiamy nasze szczęście od tego, co jest poza nami, od tych naszych rzeczy czy ludzi, to nigdy nie będziemy szczęśliwi, bo nikt, nikt nigdy nie jest w stanie nam dać żadnego szczęścia. To my sami to w sobie mamy po prostu.

Kamil (00:17:50) – Każdy musi czasami przebyć jakąś drogę, żeby dostrzec pewne rzeczy i żeby zweryfikować to, co? To czemu został zaprogramowany przez życie? Bo odbieramy takie programowanie przez telewizję, rodziców, znajomych i tak dalej. I układamy sobie obraz świata sukcesu, tego, czym on jest.

Kamil (00:18:11) – I generalnie każdy w jakiś sposób musi przejść czasami na drugą stronę, żeby coś zobaczyć. Moja droga po części wyglądała w taki sposób, że myślałem, że jak zdobędę pieniądze, to wszystkie problemy mojego życia się rozwiążą. Bo brakowało tych pieniędzy. Kiedyś u mnie w domu, kiedy byłem dzieckiem czy nastolatkiem i byłem nastolatkiem, to moi rodzice wyjechali za granicę za pracą. I z drugiej strony ja widziałem w telewizji filmach uśmiechniętych milionerów, menedżerów i ich życie było przedstawiane jako szczęśliwe. Takie glamour, takie, do którego właśnie trzeba dążyć. Generalnie programowanie umysłów w takim kierunku się odbywa, więc nie ma się co dziwić, że jak my myślimy sukces, to widzimy jakiegoś jakiś obraz w garniturku czy z jakimś drogim samochodem, dużym domem itd. Problem prawdziwy się pojawia wtedy, że często z większymi pieniędzmi i kolejnymi pieniędzmi, które się w życiu pojawiają, to się pojawiają też wyższe oczekiwania wobec siebie, wobec tych rzeczy, które się ma, wobec nowych rzeczy, które się chce. Pojawiają się nowe wydatki i jakby kiedyś, to jest taki schemat, że rzeczy, które kiedyś były nieosiągalne, nagle stają się osiągalne, stają się codziennością.

Kamil (00:19:45) – No więc jak coś jest codziennością, co było kiedyś marzeniem, to się może pojawić potem strach, strach, że kiedyś ta rzecz zniknie, bo zaczynamy być przywiązani do tego celu. Osiągnęliśmy coś, co całe życie, całe życie myśleliśmy o tym, marzyliśmy i nagle myślimy kurczę, ale ja to mogę stracić. Albo to się zestarzeje, a nie będę miał pieniędzy, żeby kupić nowy na przykład samochód. Więc ja mam taką hipotezę, że ludzie, którzy ciągle myślą o większych pieniądzach i są zajęci ich zarabianiem, to często używają tego jako skrótu do oddalenia się od samych siebie. Czyli inaczej mówiąc zauważam, że w naszym życiu się odbudowujemy nałogami, jakimiś wyzwaniami, celami, problemami. Sobie tworzymy te problemy, żebyśmy musieli się czymś zajmować, bo w przeciwnym razie to będziemy mieć czas, żeby się zatrzymać i zadać sobie pytanie np. tak jak dzisiaj jak zadałaś, czym dla mnie jest sukces i czy ja w ogóle idę w tą stronę, w którą ja bym chciał iść? No nie, tak, to nie tak. To jak się odbudujemy, to nie ma tego czasu, nie ma tego odnajdywania, nie ma zatrzymania.

Kamil (00:21:01) – Jest taka przypowieść, że Bóg przyszedł do mędrca zapytać, gdzie według niego powinien ukryć tajemnice świata przed ludźmi. I mędrzec odpowiedział Ukryj w człowieku, tam nikt nie będzie szukać. I zawsze jakoś mi to dźwięczy w głowie, kiedy myślimy o sukcesie, o rzeczach zewnętrznych, które nas otaczają. A tak naprawdę może powinniśmy tego największego sukcesu szukać w samych w samych sobie. No i tak, kiedy te pieniądze są już na koncie auta w garażu, kilka wakacji jest odbytych w dalekich krajach i nagle cofasz się wstecz o 20 czy 30 lat wcześniej. Wspominasz sytuację jak siedziałeś pod drzewem na rowerze, gdzieś tam jechałeś i po prostu poczułeś przestrzeń i nie miałeś żadnych rzeczy materialnych wtedy i nagle zdajesz sobie sprawę, że dzisiaj siedzisz i masz. W głowie problemy, strach, lęk przed utratą rzeczy, na które tak ciężko pracowałeś i że w zasadzie ciężko jest Ci oddychać swobodnie tym powietrzem. A 30 lat temu zupełnie tego nie było. I nagle dochodzi do Ciebie, że ok, to w takim razie nie o to chodzi, żeby gromadzić te rzeczy i to wszystko.

Kamil (00:22:32) – Więc teraz ja widzę taki konflikt, że z jednej strony są finanse, są pieniądze, to jest podstawa naszego funkcjonowania. Pieniądze nam umożliwiają jedzenie, picie, wychowywanie dzieci. Jest to najskuteczniejsze narzędzie znane, takie do realizacji marzeń, czerpania ze świata dobrej zabawy. A z drugiej strony są przyczyną właśnie niezadowolenia, depresji, zazdrości, porównywania się do innych, zachwianiem tego poczucia pewności siebie. Poczucia własnej wartości, czucia się lepszym czy gorszym od kogoś czy od siebie nawet. Bo kiedyś mi było szło lepiej, a teraz mi idzie gorzej, chociaż mi idzie nimi nic nie idzie, bo to my wszystko robimy sami. Nie. Ale w tym wszystkim jest jeszcze ta rzecz, o której wspomniałem, że. To, co mamy, się nie przekłada na nasze szczęście. Ale jest jeszcze lepsza rzecz, o czym dzisiaj mówimy? Że robić mniej, a mniej, ale więcej nie. Że często ilość samej pracy się nie przekłada na wyniki finansowe. Czasami nie musimy aż tyle pracować, żeby osiągnąć najlepsze wyniki, a wręcz przeciwnie musimy coś robić inaczej Zazwyczaj.

Kamil (00:23:59) – A wyniki finansowe z kolei się nie przekładają na nasze zadowolenie z życia, o czym mówiliśmy. No i wiecie o co chodzi. Jest taki kołowrotek się nam układa i to ile pracujemy, ile zarabiamy. To są często nasze przekonania, to są często nasze programy, które wygraliśmy. O przekonaniach był też osobny podcast. Jeżeli macie ochotę pogrzebać więcej w swoim umyśle, co tam jest pod tą kopułką siedzi, dlaczego nie pozwala więcej zarabiać, chociaż inni na tych samych stanowiskach albo z taką samą wiedzą mają więcej i mniej się starają i mniej robią, a ja tak dużo robię. No to może chodzi tutaj o przekonania. Więc tak wracając do tematu dzisiejszego odcinka to właśnie, że pracować mniej, a mieć z tego więcej. Kiedyś, już bardzo dawno temu, wiele lat czytaliśmy taką książkę Tima Ferris, a możliwe, że ją znacie. 4 godzinny tydzień pracy i jedna była tam historia w tej książce, która utkwiła mi w pamięci i dzisiaj bardzo chcę Wam przytoczyć. Amerykański biznesmen na polecenie lekarza wybrał się na urlop do małej meksykańskiej wioski nad brzegiem morza.

Kamil (00:25:17) – Pewnego ranka nie mógł spać po pilnym telefonie z biura, więc wyszedł na pomost, by pozbierać myśli. Przy przystani cumowania tylko jedna malutka łódka rybacka, a w niej kilka olbrzymich Duńczyków w żółto płetwy. Amerykanin pochwalił ryby Meksykanina. Jak dużo czasu zajęło ci ich złapanie? Spytał Amerykanin. Tylko chwilkę. Odpowiedział Meksykanin zaskakująco dobrą angielszczyzną. Dlaczego nie zostałeś na morzu dłużej, aby złapać więcej ryb? Pytał dalej Amerykanin. Tyle wystarczy mi dla wyżywienia mojej rodziny i obdarowania przyjaciół powiedział Meksykanin, przekładając ryby do kosza. Ale czym poza tym się zajmujesz? Meksykanin spojrzał na niego i uśmiechnął się. Długo śpię. Trochę wędkuje. Bawię się z dziećmi w czasie sjesty odpoczywam z moją żoną Julią. Co wieczór idę do miasta, gdzie popijam wino i gram z amigos na gitarze. Żyje pełnią życia. Jestem bardzo zajęty senior. Amerykanin uśmiechnął się i wyprostował. Sir, jestem po studiach MBA na Harvardzie i mogę ci pomóc. Powinieneś spędzać więcej czasu na łowieniu ryb, a potem kupić sobie większą łódź. Za jakiś czas będziesz mógł kupić kilka łodzi i łowić jeszcze więcej.

Kamil (00:26:44) – W końcu dorobisz się całej floty kutrów rybackich. Zamiast sprzedawać swój połów pośrednikowi, ciągnął dalej będziesz mógł dostarczać ryby bezpośrednio do konsumentów, a kiedyś nawet otworzyć własną przetwórnie. Będziesz kontrolował produkty, przetwarzał je i dystrybuować. Możesz oczywiście wyrwać się z tej małej rybackiej wioski, zamieszkać w stolicy swojego kraju, potem w Los Angeles, a na końcu w Nowym Jorku, gdzie będziesz mógł prowadzić własne, rosnące wciąż przedsiębiorstwo z odpowiednią kadrą zarządzającą. Meksykański rybak spytał Ale senior, ile czasu mi to wszystko zajmie? Na to Amerykanin odpowiedział od 15 do 20 lat, najwyżej 25. A co potem? Senior Amerykanin roześmiał się i odpowiedział To właśnie najlepsza część życia. We właściwym czasie będziesz mógł zrobić ofertę publiczną i sprzedać swoje akcje firmy, dzięki czemu staniesz się bardzo bogaty. Możesz zarobić miliony, miliony, senior, a potem? Potem możesz przejść na emeryturę, przeprowadzić się do małej rybackiej wioski nad brzegiem morza. Długo spać, trochę wędkować, bawić się z dziećmi, spędzać z żoną sjestę, a wieczorami wychodzić do miasta, by napić się wina i pograć na gitarze z przyjaciółmi.

Kamil (00:28:15) – Także w taki sposób. To do mnie przyszło, Kiedy? Kiedy zajmowaliśmy się przygotowaniem tego podcastu. Doskonała historia, która pokazuje, w jaki sposób robiąc mniej możemy mieć więcej. A konkretnie w tym przypadku o 25 lat szybciej. Oczywiście to jest tylko historia.

Aggie (00:28:39) – Ale bardzo fajnie Historia podsumowuje dwie rzeczy, z którymi do których Was tutaj zachęcamy. Nasze wartości i to, jak chcemy się czuć każdego dnia. Historię znam już od wielu lat, ale zawsze jak ją słyszę to mam ciarki i przynosi mi łzy wzruszenia dlatego, że jest w niej coś takiego głęboko prawdziwego, do czego tak naprawdę wszyscy chyba gdzieś dążymy. Bo chyba nie chodzi o to, jak my chcemy się czuć, jak chcemy spędzać nasz czas i nasze życie na co dzień. Ta historia pokazuje nam też, że wiele ludzi podejmuje potężne wysiłek, żeby osiągać cele, które tak naprawdę osobiście nie mają dla nich żadnego głębszego sensu, które nie są ich. I teraz, na koniec tego dzisiejszego podcastu, chcielibyśmy Was zachęcić do tego, żeby odpowiedzieć sobie na pytania. I można sobie teraz wziąć coś do pisania albo zrobić to, np. przepisać pytania i później zapisać sobie to zapisać.

Aggie (00:29:56) – Zadam teraz kilka pytań. Które mogą pobudzić nas, Was do tego, żeby zastanowić się, czy ja idę po mój sukces. Czy to co robię jest moje? Czy to, co robię. Robię to dlatego, że każe mi to robić społeczeństwo, media, otoczenie. Czy tak wszyscy robią, więc ja też tak robię. Czy to, co robię na co dzień jest zgodne ze mną? Czy to jak spędzam moje życie, czy jak spędzam mój dzień jest zgodne z moimi wartościami? Czy moje serce się zapala, kiedy robię to, co robię w życiu. Czy mam ciarki na plecach? Motyle w brzuchu? Dlaczego robię to, co robię? Co mnie napędza? Zadaj sobie pytanie dlaczego to jest ważne? Dlaczego ja to robię? Tak naprawdę ostatecznie nasze zdrowie, nasz dobrostan, nasza integralność są ważniejsze niż praca, zarobki, stopnie czy też opinia innych ludzi na nasz temat. I kiedy to zrozumiemy, tak naprawdę możemy zacząć żyć. Możemy wtedy osiągać więcej robiąc mniej. I na koniec mam dla Was piękny cytat Lao Tzu Sage hit and see the way to jest be! Poszukaj w swoim sercu, a zobaczysz, że sposobem na to, by działać jest być.

Aggie (00:32:00) – A w tym jak być nie działać pomagają nam. Medytacja i uważność. Pomagają nam w utrzymywaniu się w strumieniu życia, pomagają nam odpuszczać. Pomagają nam zobaczyć więcej i zobaczyć to, co naprawdę dla nas jest najważniejsze i za tym iść. To medytacja i uważność są bardzo ważnym elementem pracy wewnętrznej rozwoju osobistego. Dlatego, że bez uważności, bez świadomości żyjemy na autopilocie, żyjemy nie swoim życiem i nawet nie wiemy, że to życie gdzieś ucieka. O medytacji nagraliśmy cały odcinek podcastu, do którego bardzo serdecznie zapraszamy i mamy nadzieję, że ten dzisiejszy podcast, który może nie jest bardzo informacyjny, nie zawiera dużo konkretnych danych, informacji, ale on miał być inny. On miał zachęcić was do tego, żeby zadać sobie pytania. Takie ważne pytania Co to znaczy osiągać więcej i czy ja na pewno chcę osiągać więcej? I co to dla mnie znaczy tak naprawdę osiągać to, co dla mnie znaczy sukces? Jak ja chcę żyć na co dzień, Jak ja chcę się czuć na co dzień. I co ja mogę zrobić, żeby, żeby tam być? I często właśnie nie chodzi o to, żeby robić jak najwięcej, bo to jest takie przekorne.

Aggie (00:33:29) – Nie chodzi o to, żeby robić mniej. Mamy. Mamy nawyk robienia jak najwięcej, a magia dzieje się tam, kiedy robimy mniej wolniej albo kiedy po prostu nie robimy, kiedy się zatrzymujemy.

Kamil (00:33:45) – To też pięknie się łączy z czymś takim jak metoda Pareto, która mówi o tym, że 20% naszych działań jest odpowiedzialne za 80% naszych efektów. I to jest. Kiedy zacząłem to mierzyć w mojej działalności, w tym co się robi i sprawdzać faktycznie, czy to tak jest, to byłem trochę na początku podłamany, no bo jednak 80% ciężkiej pracy i wysiłków się okazuje, że nic za wiele nie generuje, prawda? I to też jest takie fajne. Druga myśl, która się potem pojawia jak to odkryjesz, to jest też fajne. No bo zdajesz sobie sprawę, ok? Tak, to może trzeba przyglądnąć się 20% i dzięki temu robić rzeczy bardziej z prądem. Które będą trochę robić same, które lubisz. Które są zgodne gdzieś, a nie cisnąć na siłę, żeby jak najwięcej tasków odhaczyć. Np.

Aggie (00:34:59) – Pytania po co i po co i po co?

Kamil (00:35:01) – Na końcu jest pytanie po co to wszystko? Jest tak.

Kamil (00:35:08) – Kochani, jeżeli podkast Wam się podobał zachęcamy do podzielenia się po przerwie ze znajomymi kliknijcie na Spotify. Gwiazdeczka Dlatego, że naszym celem jest dotrzeć do miliona osób. I jeżeli chcecie to możecie nam w tym pomóc. Dzięki śliczne i do usłyszenia.

Aggie (00:35:25) – Trzymajcie się! Dzięki! Cześć!

Jak osiągać więcej robiąc mniej?

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!