Medytacja na stres, stany zapalne. Jak zacząć? Badania naukowe. Buddyzm. Joga. Ajurweda.


W świecie, w którym wszyscy chcą zrobić jak najwiecej, osiągnąć jak najwięcej, zdobyć jak najwięcej, i chcą jeszcze dobiec tam jak najszybciej, medytacja wydaje sie być rozwiązaniem, które tu nie pasuje. Bo jak mamy znaleźć czas na siedzenie, i to jeszcze bezczynne, skoro mamy tyle do zrobienia, tyle spraw, tyle pracy, zakupy, dzieci, dojazdy, zajęcia. Medytacja może kojarzyć się z bezproduktywnym czasem, bo przecież nic konkretnego w tym czasie nie robimy.

Jest takie przysłowie buddyjskie… każdego ranka medytuj przez 20 minut, a jeśli nie masz tyle czasu, to medytuj przez godzinę.

Ale jak?

W jaki sposób praktykować? Jak zacząć? Skąd wiedzieć, że medytacja działa i robimy ją właściwie?

Podcast dostępny również tutaj: Spotify | Apple Podcasts | Google Podcast

W tym odcinku:
Medytacja na stres, stany zapalne. Jak zacząć? Badania naukowe, Buddyzm, Joga, Ajurweda:

  • Korzyści medytacji dla umysłu i życia codziennego
  • Badania dotyczące wpływu medytacji na sen i funkcjonowanie fizyczne i umysłowe.
  • Omówienie medytacji jako części jogi
  • Praktyka medytacji i efekty regularnej praktyki
  • Nauki buddyjskie
  • Porównanie buddyjskich praktyk medytacyjnych z neurobiologią oraz ich wpływ na zmianę umysłu.
  • Praktyczne zastosowanie nauk buddyjskich
  • Efekty medytacji na mózg
  • Korzyści medytacji według badań naukowych.
  • Rozpoznawanie stanu umysłu i wybór odpowiedniej techniki medytacyjnej.
  • Ajurweda i zalecane formy medytacji dla różnych dosz
  • Różnorodne praktyki medytacyjne

Linki:

Vagaru
Podcast: Ajurweda. System uzdrawiania ciała, umysłu i duszy.

Społeczność #ProjektFajneŻycie

Zapraszamy Cię do dołączenia do społeczności #PFŻ, w której znajdziesz osoby, z którymi wspólnie możesz się rozwijać i które tak jak Ty, chcą tworzyć fajne życie w pełni zdrowia, energii i dobrych wajbów.

Tutaj możesz dołączyć do społeczności Projektu Fajnego Życie.

To grupa, w której inspirujemy się i dzielimy się wiedzą, której zastosowanie pozwala na zdrowe, długie i fajne życie, na wykorzystanie własnego potencjału, wolność osobistą, szczęście, radość z życia, znalezienie swojej pasji, wiedzą, która powinna być podstawą w szkole. Wierzymy, że każdy człowiek zasługuje na fajne życie. 

Poprzez #ProjektFajneZycie budujemy bazę wiedzy, która naszym zdaniem powinna być podstawą w naszej edukacji.

Rozdziały podcastu „Medytacja na stres, stany zapalne. Jak zacząć? Badania naukowe, Buddyzm, Joga, Ajurweda”:

00:00:00 – Korzyści medytacji
Omówienie korzyści medytacji dla umysłu i życia codziennego.

00:02:07 – Medytacja a produktywność
Porównanie medytacji do produktywności i jej wpływ na skupienie.

00:03:10 – Korzyści medytacji
Omówienie korzyści medytacji, w tym poprawa jakości życia i emocji.

00:04:56 – Medytacja a sen
Badania dotyczące wpływu medytacji na sen i funkcjonowanie fizyczne i umysłowe.

00:06:36 – Medytacja a joga
Omówienie medytacji jako części jogi i elementów sztangi jogi.

00:08:20 – Praktyka medytacji
Omówienie praktyki medytacji i kontrolowania umysłu.

00:09:49 – Efekty regularnej praktyki
Wyjaśnienie, że efekty medytacji są wynikiem regularnej praktyki.

00:10:35 – Nawarstwianie korzyści medytacji
Omówienie budowania fundamentu poprzez regularną praktykę medytacji.

Platforma do nauki angielskiego VAGARU (00:12:41)
Blok promocyjny naszej platformy do nauki języka angielskiego Vagaru.com.

Nauki buddyjskie i ich zastosowanie (00:13:10)
Omówienie ośmiu podstawowych nauk buddyjskich i ich zastosowania w życiu codziennym.

Medytacja i jej korzyści (00:14:14)
Opis korzyści medytacji, w tym właściwej myśli, mowy, działania, źródła utrzymania, wysiłku, uważności i medytacji.

Związki buddyzmu z neurobiologią (00:19:27)
Porównanie buddyjskich praktyk medytacyjnych z neurobiologią oraz ich wpływ na zmianę umysłu.

Praktyczne zastosowanie nauk buddyjskich (00:22:13)
Omówienie praktycznego zastosowania nauk buddyjskich w codziennym życiu oraz ich połączenie z praktykami uważności.

Efekty medytacji na mózg (00:24:17)
Opis fali mózgowej gamma oraz jej wpływu na uczenie się, pamięć, przetwarzanie informacji i wyższe funkcje poznawcze.

Medytacja w naukach (00:25:50)
Omówienie korzyści medytacji według badań naukowych.

Różne stany medytacji (00:27:12)
Rozpoznawanie stanu umysłu i wybór odpowiedniej techniki medytacyjnej.

Praktyki medytacyjne (00:28:38)
Różne praktyki medytacyjne zgodnie z nauką.

Ajurweda i medytacja (00:31:39)
Ajurweda i zalecane formy medytacji dla różnych dosz.

Medytacja w ajurwedy (00:33:33)
Formy medytacji zgodne z typami dosz według ajurwedy.

Nowe formy medytacji (00:35:53)
Tworzenie nowych form medytacji i przykład tradycyjnej formy medytacyjnej.

Medytacja w jodze (00:38:47)
Omówienie medytacji jako formy wycofania zmysłów i jej związku z jogą.

Różne formy medytacji (00:39:51)
Omówienie różnych form medytacji, takich jak medytacja huber mana, skupianie się na oddechu i medytacja chodząca.

Intencja medytacji (00:40:49)
Rozmowa o ważności intencji medytacji i jej związku z transem oraz głębokim wejściem w medytację.

Praktyki jogi a medytacja (00:41:45)
Omówienie praktyk jogi, które przybliżają do stanu medytacyjnego i wprowadzają w stan relaksu.

Oddychanie a medytacja (00:43:17)
Omówienie wpływu oddychania na medytację oraz skupienie na oddechu jako forma medytacji.

Różne rodzaje medytacji (00:48:19)
Omówienie różnych rodzajów medytacji, takich jak skupianie się na jednej rzeczy, powtarzanie mantry czy medytacja chodząca.

Mantra „so ham” (00:49:54)
Omówienie mantry „so ham” jako oczyszczającej dla ciała, umysłu i świadomości.

Medytacja miłującej dobroci (00:51:27)
Omówienie korzyści i praktyki medytacji miłującej dobroci, w tym obniżenia stresu i stanów zapalnych.

Fizjologiczny wpływ medytacji (00:53:19)
Podkreślenie wpływu medytacji na fizjologię ciała oraz jej korzyści emocjonalne.

Rozpoczęcie medytacji (00:56:38)
Instrukcje dotyczące sposobu rozpoczęcia medytacji miłującej dobroci oraz wybór słów w trakcie praktyki.

Stopniowe wprowadzanie medytacji (01:00:47)
Sugestie dotyczące stopniowego zwiększania czasu medytacji, aby uniknąć zniechęcenia i osiągnąć regularność.

Różnorodność medytacji (01:03:30)
Podkreślenie, że medytacja może być praktykowana w codziennych czynnościach, takich jak mycie naczyń, i zachęta do dzielenia się doświadczeniami.

Dźwięk jest do usłyszenia (01:04:01)
Krótka dyskusja na temat dźwięku i jego znaczenia w podcastach.

Korzyści medytacji (01:05:30)
Omówienie korzyści płynących z praktyki medytacji dla umysłu i ciała.

Związek medytacji z jogą (01:07:15)
Rozmowa na temat powiązań między medytacją a praktyką jogi.

Wpływ medytacji na życie codzienne (01:09:40)
Dyskusja o tym, w jaki sposób medytacja może wpływać na codzienne życie.

TRANSKRYPT:

Aggie (00:00:00) – Wzmacnia koncentrację, jasność, klarowność myśli, Pamięć dodaje energii, poprawia jakość snu, poprawia jakość życia poprzez to, że wzmacnia pozytywne emocje, takie jak życzliwość, wdzięczność, miłość i ogólnie wpływa na nastrój. Odczuwamy większe poczucie szczęścia i lekkości.

Kamil (00:00:24) – Cześć z tej strony Kamil.

Aggie (00:00:26) – Jak i cześć.

Kamil (00:00:27) – Witamy w podcaście Waga Rawicza. Mówimy o tym wszystkim, o czym zapomniała powiedzieć nam szkoła, czyli jak prowadzić swoje życie z pasją w dobrostanie zarówno fizycznym jak i psychicznym sięgamy do źródeł naukowych, ale również duchowych i filozoficznych. Projekt Fajne życie zaczynamy.

Aggie (00:00:47) – W świecie, w którym wszyscy chcą zrobić jak najwięcej, osiągnąć, jak najwięcej zdobyć jak najwięcej i chcą jeszcze dobiec tam jak najszybciej. Medytacja wydaje się być rozwiązaniem, które tutaj nie pasuje. Message Element Niepasujący element. Bo jak mamy znaleźć czas na siedzenie, na nie, robienie czegoś? Takie bezczynne siedzenie. Jak popatrzymy na to z boku, skoro mamy tyle rzeczy do zrobienia, tyle spraw, tyle pracę, zakupy, dzieci, dojazdy, zajęcia. Medytacja może nam kojarzyć się z bezproduktywne czasem, bo przecież nic konkretnego w tym czasie nie robimy.

Aggie (00:01:35) – Jest takie przysłowie buddyjskie Każdego ranka medytuj przez 20 minut, a jeżeli nie masz tyle czasu, to medytuj przez godzinę, bo wbrew temu, co może się wydawać, jest zupełnie odwrotnie. Zatrzymanie się, siedzenie w ciszy, nie robienie, nie działanie przynosi nam same korzyści i daje nam coś, czego. Najlepsze na świecie wakacje w najbardziej egzotycznym kraju nam nie dadzą.

Kamil (00:02:07) – To mi się przypomina taki dowcip o na budowie jedzie, jeździ robotnik z pustymi taczkami w jedną stronę i w drugą, w jedną i w drugą. I ktoś się go pyta, czemu tak jeździ. No bo taki papierniczy, że nie ma czasu załadować. Więc mi się to kojarzy z życiem, w którym my biegamy z jednego miejsca na drugie. Tylko czasami te nasze pseudo produktywne czynności są jak te puste taczki tego robotnika, w których nic konkretnego nie wozimy, a trzeba byłoby się zatrzymać, zapakować dobrze taczki i jechać z pewnym konkretnym, ważnym, wartościowym ładunkiem w tych taczkach. No i w taki sposób można też pomyśleć o tej medytacji.

Aggie (00:02:50) – A co daje nam medytacja? Po co w ogóle rozważamy medytację? Po co mówimy o medytacji? Dzisiaj jest szereg, mnóstwo, całe mnóstwo różnych badań na temat medytacji i wiemy już, że medytacja uspokaja nasz umysł.

Aggie (00:03:10) – Dzięki medytacji nasze myśli przestają dominować. Medytacja wzmacnia koncentrację, jasność, klarowność myśli. Pamięć dodaje energii. Poprawia jakość snu, Poprawia jakość życia poprzez to, że wzmacnia pozytywne emocje, takie jak życzliwość, wdzięczność, miłość i ogólnie wpływa na nastrój, odczuwamy większą poczucie szczęścia i lekkości. U osób z zaburzeniami lęku społecznego medytacja poprawia nastrój i poprawia skupienie i uwagę w sytuacjach, które są właśnie emocjonujące, które są trudne. Medytacja, co ciekawe, zmniejsza ilość stanów zapalnych. Medytacja pobudza kreatywność, przynosi głęboki spokój i uczy nas kontroli umysłu. Nauka mówi, że umysł, który błądzi, który jest przepełniony myślami, nie jest szczęśliwy i to, co gwarantuje szczęście, to całkowite zaangażowanie się w to, co robimy. Skoncentrowanie uwagi na działaniu bez myśli, czyli nie myślenie, a działanie robienia. Takie przeobrażania naszych wszystkich myśli w konkretną, namacalną czynność. Są też badania, które wśród naukowców budzą kontrowersje, dlatego, że naukowcy niechętnie chcą wyciągać tego typu wnioski. Natomiast są takie badania, które mówią o tym, że regularna praktyka medytacji, medytacji obniża potrzebę snu.

Aggie (00:04:56) – Otóż możemy spać mniej i funkcjonować. To jest zarówno fizycznie jak i umysłowo. Co ciekawe, joga nie dra w większym stopniu niż medytacja obniża poziom kortyzolu i zwiększa wydzielanie neuro moderatorów jak serotonina czy dopamina. Wiemy, że po jednej praktyce jogini bazowy poziom dopaminy wzrasta o 60%. Niesamowite! Na temat jogini mówiliśmy więcej w podcaście na temat snu o tym, czym jest joga ni dra. Jest to, można powiedzieć jeszcze głębsza forma medytacji. Jeżeli nie słuchaliście tego odcinka, zachęcamy do tego, żeby się z nim zapoznać. Medytacja jest częścią jogi, a konkretniej systemu Sztanga joga, który jest systemem filozoficznym obejmującym 8 elementów 8 członów. I żeby osiągnąć spokój umysłu należy dbać o każdy z tych członów każdego dnia. Medytacja jest jednym z tych członów z tych elementów. A sztanga jogi. Co to są za elementy? Pierwsze to są jamy, czyli zasady moralne. Drugi mijamy, czyli regułę, samodyscyplinę, zachowania. Trzeci to są asany, czyli pozycje ciała. Czwarte prana jama, czyli kontrola prany, kontrola energii życiowej, oddechu. Piąte brahma hara, czyli wycofanie zmysłów.

Aggie (00:06:36) – Szóste da rana, czyli koncentracja, siódme dana medytacja i ósme samadhi, czyli stan. Stan świadomości będący połączeniem jednością ze wszystkim. I medytacja jest i praktyką, i stanem medytacji. Praktyka prowadzi nas do stanu medytacyjnego i to, czego my uczymy się na Zachodzie, żeby osiągnąć stan medytacyjny. To jest ten czwarty i piąty człon. A sztanga jogi? Otóż stosujemy różne techniki, które pomagają nam uspokoić i opanować rozbiegane umysł i osiągnięcie najwyższych stanów medytacyjnych. Wymaga regularnej, codziennej praktyki. Wymaga kontroli prany, czyli kontroli naszego oddechu, wycofania zmysłów i praktykę koncentracji. Często osoby, które zaczynają medytację albo zaczęły i bardzo szybko ją porzuciły, myślą, że taki stan medytacyjny od razu powinna osiągać. A dzieje się całkiem odwrotnie. Kiedy siadamy do medytacji, dopiero zaczynamy naszą przygodę z medytacją. Wszelkie myśli nas wręcz zalewają z każdej strony, zza krzyków i mam wrażenie, że jesteśmy w tym beznadziejni, że nie osiągamy tego stanu, o którym wszyscy mówili, że trzeba go osiągnąć. I mamy takie wrażenie, bo nie wiemy, na czym polega prawdziwa praktyka medytacji i do czego w ogóle ona ma nas zaprowadzić.

Aggie (00:08:20) – To, że mamy myśli jest normalne, dlatego, że naturą umysłu są myśli, a więc to, że one się pojawiają. To jest jak najbardziej normalne. Tylko że kiedy my żyjemy na co dzień, zapętlenie w te myśli. Żyjemy na autopilocie, żyjemy na tym automacie i te myśli mają nad nami kontrolę. Praktyka medytacji pozwala nam odzyskać kontrolę nad naszym umysłem, nad tymi myślami. Dlatego te wszystkie myśli są takie głośne. Kiedy zaczynamy medytację. Bo my w momencie medytacji wychodzimy z tego autopilota, wychodzimy z automatu naszych myśli i dostrzegamy, ile tych myśli w ogóle mamy w głowie. W ogóle zaczynamy je widzieć i dostrzegać i słyszeć. I to jest jak najbardziej potrzebna. I tak ma być. Taka jest kolej rzeczy. Po to są różne techniki kierujące uwagę naszego umysłu na jeden obiekt, żeby nas wspomóc. Musimy wiedzieć, że osiąganie takich stanów medytacyjnych jest dopiero wynikiem długotrwałej praktyki i nie możemy oczekiwać tak jak byśmy mieli iść na siłownie raz i oczekiwać, że potem razy już nasze ciało będzie umięśnione, silne i już będzie zrobione.

Aggie (00:09:49) – Nie stanie się to. To jest medytacja z taką samą praktyką jak jak regularne treningi czy bieganie czy cokolwiek innego. Medytacja przynosi efekty wtedy, kiedy jest regularna. Te efekty się łączą. Czyli każda praktyka buduje na kolejny taki stan.

Kamil (00:10:14) – Tak kochani, mamy takie słowo piękne W angielskim się używa do mówienia w momencie kiedy ktoś coś się nakłada, nakłada, nawarstwia I chyba możemy powiedzieć, że nawarstwiają się nam zarówno sprawy do załatwienia, jak i pozytywne efekty pewnych rzeczy, prawda?

Aggie (00:10:35) – Tak, bo właśnie medytacja tak działa, że każda kolejna praktyka ma znaczenie i ona buduje taki fundament i buduje nam taką, taką bazę. Która daje nam tę jasność, tę przejrzystość umysłu, tę kontrolę nad umysłem i tą lepszą jakość życia. I każda praktyka się liczy. Czy ona była dobra, czy niedobra, to jest już kwestia oceny naszego umysłu. Znowu to umysł wchodzi i on ocenia, a tutaj siedziałeś krzywo, a tutaj myślałeś o tym i o tamtym. Ale naszym zadaniem jest cały czas praktykować wychodzenie z tego umysłu. Więc każda ta praktyka ma znaczenie.

Aggie (00:11:22) – Grunt, żeby ona była.

Kamil (00:11:24) – Chcemy wspomnieć też o rajskiej wyspie, pewnej rajskiej wyspie, bez której nie powstałby ten podcast. Kiedyś, gdy chciałem odezwać się po angielsku, w głowie miałem tylko miksturę słówek, poszarpaną gramatykę. Ledwo składałem zdania i gdy do mnie mówiono, to rozumiałem co drugie słowo. Czułem, że nie mam talentu do języków i wszystkie doświadczenia językowe w moim życiu mówiły mi, że nie jestem wystarczająco dobry, żeby pracować po angielsku, mówić swobodnie, oglądać seriale i czytać książki po angielsku. W chwili, gdy nagrywam ten podcast, prowadzę firmę z międzynarodowym zespołem ludzi, gdzie angielski to jest podstawa komunikacji. Podróżuje po świecie z grupą Amerykanów. W domu z własną córką rozmawiam zamiennie po angielsku i po polsku. Generalnie bez żadnej różnicy. Jak tego dokonać i jak doprowadzić swój angielski do takiego stanu? Zarówno moje doświadczenia, jak i doświadczenia Agi oraz nasza ponad dziesięcioletnia praca z uczniami zaowocowała powstaniem rajskiej wyspy, na której pod Wirtualną Palmą spotykamy się codziennie z prawdziwym, autentycznym angielskim i uczymy się w sposób naturalny. Ta rajska wyspa nazywa się Wagary pisane przez V, czyli V aka Ryu wagarów.

Kamil (00:12:41) – Platforma Społeczność. Materiały, nagrania, spotkania z prawdziwymi ludźmi Wszystko, co jest potrzebne do sukcesu w angielskim. W jednym miejscu, a cały miesiąc nauki jest w cenie zaledwie jednej lekcji. Dziękujemy wszystkim Waga, rodzicom, którzy uczą się z nami na rajskiej wyspie wagarów. Ty również sprawdź koniecznie, jeśli chcesz uczyć się angielskiego z nami. Wagary. Kropka. COM v Agata Ryuu kropka. COM Zapraszamy.

Aggie (00:13:10) – Była joga. Teraz czas na buddyzm. W buddyzmie również mamy osiem taką ścieżkę. Osiem podstawowych nauk, które wykorzystuje się na co dzień. To jest 8 zaleceń, które podobnie jak w jodze przybliżają nas do najwyższego stanu oświecenia. Jakie to są nauki? Pierwsza to jest sama Titi, czyli to jest pełne zrozumienie otaczającego nas świata i sytuacji, w których bierzemy udział. To jest zrozumienie Czterech Szlachetnych Prawd, a więc jest to akceptacja i przyjęcie do świadomości dążenia do równowagi i harmonii w życiu. Zrozumienie prawa przyczyny i skutku. Zrozumienie nietrwałości świata i życia i pragnienie uwolnienia wszystkich istot od cierpienia. Druga buddyjska nauka Sama San Kappa to jest właściwa myśl lub postawa.

Aggie (00:14:14) – Chodzi o to, by podchodzić do wszystkiego, co robimy z właściwą postawą. Istotne jest odpuszczenie, do którego dochodzi się świadomym umysłem i sercem. To jest właściwa, dobra, budująca, pozytywna intencja. Jak wiadomo, człowieka kształtują myśl i intencja, która jest kierunkiem jego działań. Jeżeli skupiamy się na budujących myślach, wtedy rozwijamy się, kwitnie, a jeżeli na złych? Wtedy niszczymy samych siebie. Kolejna nauka sama Waka. Właściwa mowa, czyli nie krzywdząca. Dobra, pozytywna komunikacja jak współcześnie. And visi, czyli non and communication Komunikacja bez przemocy, z której obie strony komunikatu czerpią korzyści. Chodzi o to, by powstrzymywać się od szkodliwych uwag, kłamstw, plotek, oszczerstw czy ostrych słów, które ranią innych. Taki jasny, dojrzały umysł nie może uciekać się do tego, że będzie poniżał czy ranił inną osobę, z którą rozmawia. Dojrzały umysł wie, że jego zadaniem jest podbudować jest uratować drugiego człowieka, więc on nie będzie uciekał się do negatywnych emocji, do negatywnych słów. Kolejna rzecz, czwarta sama komenta, czyli właściwa czynność.

Aggie (00:15:50) – Krok czwarte w buddyzmie dotyczy postawy, w której realizujemy się nie nadużywając ani siebie, ani innych. To są etyczne działania pełne współczucia. To jest powstrzymywanie się od szkodliwych działań fizycznych, czyli bez zabijania, kradzieży, niewłaściwego zachowania seksualnego. Eliminując te zachowania ze swego umysłu, eliminujemy je też ze swojego życia. Piąta rzecz to jest sama aqua, czyli właściwe źródło utrzymania. Krok piąty odnosi się do etycznego życia, do nie nadużywania pragnień i nie naginania społeczeństwa. W dobrym źródła utrzymania chodzi o to, aby realizować się nie krzywdząc innych i stosując nieszkodliwe dla społeczeństwa i dla środowiska praktyki. Więc jeżeli czujesz się spełniony w swojej pracy i nie krzywdzisz innych, to znaczy, że wybrałeś dobre źródło utrzymania. Właściwym źródłem utrzymania nie będzie według buddyzmu produkcja broni, niewolnictwo, hodowla zwierząt przeznaczonych do uboju, produkcja używek takich jak narkotyki, alkohol, papierosy, wytwarzanie trucizn, zanieczyszczeń i innych szkodliwych substancji dla istot czujących i dla środowiska. Szósta. Szósty krok sama jama, czyli właściwy wysiłek i staranność. Krok szósty w 8. Takiej ścieżce buddyzmu odnosi się do świadomego kierowania energii życiowej w stronę twórczego i uzdrawiającego działania.

Aggie (00:17:38) – To jest tzw. świadoma ewolucja, która realizuje się poprzez kultywowanie zdrowych cech i nawyków i rezygnowanie i zastępowanie dobrymi tych złych nawyków. Ważne jest tutaj ćwiczenie uważności, wdzięczności, praktyka medytacji i bycie świadomym człowiekiem. Siódmy krok sama sati. To jest właściwa uważność. Rozwijanie uważności to codzienne rozwijanie się w kierunku świadomości całego ciała i umysłu. Bycie świadomym i umiejętność dostrzegania rzeczy, ludzi i sytuacji takimi, jakie są. Chodzi o życie bez uprzedzeń, bez filtrów, bez pragnień, które są szkodliwe dla innych i niechęci. Praktykowania uważności wymaga wysiłku, wymaga samoobserwacji i przyjmowania czynników zewnętrznych jako fakty. Wcielenie w życie punktu siódmego, czyli właściwej uważności, pomaga nam zrozumieć siebie, swoją zmieniającą się naturę i dojrzewające ciało. I ósmy krok sama samadhi. To jest właściwa medytacja. W medytacji chodzi o to, żeby oczyścić umysł i skoncentrować się na jednym obiekcie. I rozpoczynając praktykę medytacji zauważamy, że umysł jest niedojrzały i próbuje nas kontrolować drogą nawyków i przyzwyczajeń. I w Twojej głowie będą pojawiać się różne myśli. I potrzebna jest wytrwałość, determinacja, by skoncentrować i skupić się na obserwowaniu przepływających myśli bez oceniania.

Aggie (00:19:27) – Sekretem dobrej medytacji jest pozostanie w teraźniejszości i obserwowanie tego, co się dzieje w głowie bez ingerencji, czyli w głowie się i tak dzieje. Po prostu się dzieje. Bo taka jest jej natura. Na tym, na tym polega umysł. Natomiast w medytacji chodzi o to, żebyśmy po prostu sobie to obserwowali, ale nie podążali za myślami. A jeżeli za nimi podążymy i zaczniemy się wkręcać w jakąś myśl, możemy z niej po prostu wyjść i oglądać je dalej. Porównanie z tym bardzo dużo. Jednym z bardzo przyjemnych. Jednym z moich ulubionych porównań jest porównanie myśli do chmur. I tak jakbyśmy oglądali sobie chmurki i te myśli sobie przepływają, potem znikają. I taka jest natura. A co ciekawe, sam Dalajlama powiedział, że buddyzm i neurobiologia mają wiele wspólnego. Otóż buddyjska tradycja eksplorowania natury i weryfikowania idei w praktyce i nie poleganie wyłącznie na świętych pismach i niedopowiedziane przekonaniach jest spójna z intencją naukowców i neurobiologii. I co więcej, buddyzm Głęboko wierzę w moc zmiany ludzkiego umysłu. Jednym z głównych powodów, dla których stworzono praktyki medytacyjne w buddyzmie, była pomoc ludziom w zmianie i transformacji pod kątem mentalnym i zbudowanie i wzmocnienie życzliwości i głębokiej wiedzy u ludzi.

Aggie (00:21:08) – A jak wiemy z neurobiologii, umysł nasz podlega ciągłym zmianom. Dlatego, że przecież wiemy, że nasz mózg jest plastyczny i zmiana jest tak naprawdę sensem życia naszego mózgu. A ciekawostka jest taka, że Dalajlama, który codziennie praktykuje 4 godziny medytacji mówi, że i dla niego jest to trudne i on sam rzucił wyzwanie naukowcom, żeby znaleźli sposób na osiągnięcie takich samych efektów medytacji, ale w krótszym czasie. Za to lubię buddyzm, że jest taki osadzony w. Rzeczywistości. Nie jest oderwany od człowieka, jest bardzo, bardzo osadzony.

Kamil (00:21:55) – Jest takie połączenie, że z jednej strony jesteśmy tu my, mamy świat materii, nie trzeba jeść i pić, a z drugiej strony mamy bardzo głębokie praktyki i ogromną duchowość. Ale jedno jest piękne, że jedno nie przeszkadza wcale drugiemu.

Aggie (00:22:13) – Wręcz przeciwnie, to się łączy.

Kamil (00:22:16) – Buddyzm Naukowcy często dochodzą do ściany i mówią, że no dalej, to już nie wiemy, nie?

Aggie (00:22:21) – No tak, tak, tak. Natomiast takie prozaiczne rzeczy jak. Picia, jedzenia i siedzenia. To są rzeczy, których można się nauczyć od tej strony uważności.

Aggie (00:22:36) – Od tej strony buddyjskiej są książeczki takiego znanego wietnamskiego mnicha, w których pisze on jak siedzieć, jak jeść, jak oddychać, jak chodzić. To są rzeczy, które są dla nas oczywiste, ale gdy się zagłębimy, okaże się, że ok, może jednak nie do końca. Bo czy to co ja jem, na pewno ja jem? Czy ja jestem w tym jedzeniu? Czy ja jestem w głowie wtedy? Czy kiedy ja idę, to ja idę? Jestem tu gdzie idę, gdzie moja stopa stanęła? Czy jestem gdzieś tam w pracy, kiedy idę. I to bardzo się łączę ze stanem oświecenia, dlatego, że taka praktyka jest wręcz niezbędna do tego na co dzień. Żeby można było mówić dalej o kolejnych stanach zmiany świadomości i stanach oświecenia. To jest praktyka. To jest bardzo praktyczna rzecz. A co z naszym mózgiem, kiedy medytujemy? Naukowcy oczywiście sprawdzili, co się dzieje w naszym mózgu, kiedy medytujemy. Przeprowadzono badanie porównujące mnichów buddyjskich, których doświadczenie oscylowała między 15 a 40 lat medytacji, a ludzi zupełnie początkujących. I co prawda okazało się, że u wszystkich zwiększyła się aktywność fal mózgowych gamma, ale u mnichów zaobserwowano taką aktywność, jakiej nigdy wcześniej u nikogo nie odnotowano.

Kamil (00:24:15) – Co to są fale gamma?

Aggie (00:24:17) – Fale gamma to są najszybsze częstotliwości naszego mózgu, które jako jedyne znajdują się w całym obszarze mózgu i odpowiadają za uczenie się, za pamięć, za przetwarzanie informacji, za wyższe funkcje poznawcze, zwiększony poziom świadomości i uważności i odczuwanie miłości. Kiedy są aktywne, mamy bardzo mało lęku. Nasza reakcja na ból jest bardzo krótka, a mózg starzeje się znacznie wolniej. Dla tych mnichów medytacja jest zupełnie bez wysiłkowe. Kiedy zbadano ich mózgi, okazało się, że w czasie wykonywania zadań intelektualnych, które mieli do wykonania, nie aktywowała się u nich kora czołowa, co brzmi sprzecznie dlatego, że ona się właśnie powinna wtedy aktywować. Ale to dowodzi temu, że ich koncentracja była po prostu bez wysiłku. Owa i to jest niesamowite.

Kamil (00:25:16) – Całkiem dobre informacje. Jakieś 15 40 lat medytacji i nie będę musiał nawet uruchamiać swojej kory przedczołowej, żeby stawić czoła jakiemuś zadaniu intelektualnego. Brzmi zachęcająco? Nie no, dobre jest to, że te fale mózgowe, wzrost nawet wśród osób początkujących występuje i to jest bardzo istotna rzecz. Ale to, co naukowcy zbadali na podstawie mnichów, myślę, że było dla nich też dużym zaskoczeniem.

Aggie (00:25:50) – Tak, tak, wyobrażam sobie. Wiem, że powtarzali niektóre badania i też wyobrażam sobie, jak musieli przecierać oczy ze zdziwienia, jak widzieli rzeczy, które była niemożliwa, nie opisana, Nie, nie, które wydawały się niemożliwe. Okazało się, że jednak są. A nauka też definiuje medytację, też opisuje medytację. Nauka mówi, że medytacja to chwila zatrzymania się, w której zamykamy oczy i z odbierania bodźców zewnętrznych, czyli recepcji, kierujemy uwagę do wewnątrz, do wrażeń w ciele. I to nazywa się introspekcja. Introspekcja bywa zwana ósmym zmysłem, dzięki któremu wiemy, jak się czujemy. Wiemy np., że jesteśmy głodni, wiemy, że serce zabiło mocniej albo że chce nam się spać. Dzięki introspekcji jesteśmy w stanie odczuwać emocje, a to, co robi medytacja, to ona poprawia inteligencję, czyli naszą zdolność do rozpoznawania bodźców i odczuć, które wysyła nam ciało. I ciekawe jest to, że nie zawsze dobrze jest mieć wysoką świadomość własnego ciała, w szczególności kiedy cierpimy na zaburzenia lękowe. Ale o tym jeszcze, jeszcze opowiem zaraz.

Aggie (00:27:12) – I teraz, w zależności od tego, czy aktualnie znajdujemy się w stanie introspekcji, czyli bardziej w sobie, czy bardziej recepcji, czyli w świecie zewnętrznym, czy nasze myśli bardziej błądzą i ciągle myślimy o sprawach o świecie zewnętrznym? Naszym zadaniem jest najpierw rozpoznać to, w jakim stanie się znajdujemy, zanim wybierzemy odpowiednią technikę i praktykę medytacyjną, bo powoli będziemy przechodzić do rozumowania na temat różnych. Praktyk medytacyjnych, bo są różne. To na ten temat mówi nauka. Nauka mówi tak, że jeżeli jesteśmy bardzo osadzeni w ciele, jeżeli odczuwamy duży niepokój i słyszymy sygnały płynące z ciała, takie jak gorące ręce, szybkie tętno. Jesteśmy bardzo zajęci wewnętrznym dialogiem i emocjami do tego stopnia, że nie zauważamy, co dzieje się wokół nas. Co z jednej strony jest bardzo dobre, bo jesteśmy w stanie łatwo odczytywać sygnały z naszego ciała, ale zbyt dużo uwagi na to będzie powodować, że możemy odczuwać lęki. Np. Kiedy mamy wypowiadać się publicznie? Powinniśmy wówczas wybrać medytację, w której koncentrujemy się na czymś poza naszym ciałem, na czymś z zewnątrz.

Aggie (00:28:38) – Czyli to może być oglądanie natury, to może być oglądanie jakiegoś widoku, obserwowanie płonącego płomienia świecy czy obserwowanie kwiatu. Coś, co jest poza nami. Natomiast jeżeli jesteśmy rozproszeni światem zewnętrznym, jeżeli jesteśmy rozproszeni myślami o tym, co poza nami, jeżeli nie zauważamy własnych potrzeb fizjologicznych, takich jak głód, sen czy nie dostrzegamy, że chce nam się iść do toalety. Powinniśmy wówczas wybrać medytację, w której skupimy się na ciele, na powolnym oddechu i na relaksacji. Musimy wiedzieć, że te stany zmieniają się ciągle i jeśli chcemy sprawdzić, w jakim stanie aktualnie się znajdujemy, możemy zamknąć oczy i policzyć uderzenia naszego serca. Jeżeli możemy to zrobić, to znaczy, że jesteśmy w stanie interakcji. Jeżeli nie ekstrakcji, to co jest istotne? Oczywiście to mówi nauka jak i wszystko. Najważniejsza jest równowaga. Równowaga między jednym stanem i drugim. Pamiętamy o tym, co się dzieje, kiedy nasz umysł zaczyna błądzić, zaczyna wchodzić w myśli. To jest okazja do pogłębienia naszej praktyki medytacyjnej, dlatego, że magia dzieje się wtedy, kiedy jesteśmy w stanie wrócić do uważności, np. na oddech czy na kwiat, czy na płomień świecy.

Aggie (00:30:08) – Nie chodzi o to, żeby być mistrzem w myśleniu, ale o to, żeby cały czas wracać do tego stanu uważności. Czyli np. pojawia się myśl zauważamy ją i mówimy i wracamy z powrotem do naszej praktyki uważności i z czasem będziemy wracać do tego obiektu naszej uwagi znacznie szybciej. Co jeszcze mówi nauka? Nauka? Mówię, że nawet 3 minutowa medytacja przynosi korzyści. I to jest tak jak z regularnym ruchem. Najlepsza forma medytacji to taka, którą praktykujemy regularnie. A co mówi ajurweda na temat medytacji? Jak się pewnie domyślacie, nie mówię nic nowego. Dr Waz, od lat znany lekarz ajurwedy, autor wielu książek, mówi, że codzienna medytacja przynosi wewnętrzny spokój, miłość, błogość, co przynosi nam równowagę ciała, umysłu i świadomości i doskonałe zdrowie. I Ajurweda mówi również, podobnie jak nauka, że każda dusza powinna medytować nieco inaczej Na temat ajurwedy i dosz. Mówiliśmy w oddzielnych podcastach. Tutaj nie będę tłumaczyć, czym są i czym zajmuje się ajurweda. Natomiast jeżeli macie ochotę zgłębić ten temat, znajdziecie linki w opisie do tego podcastu i możecie sobie tam dowiedzieć więcej na temat na temat poszczególnych dosz.

Aggie (00:31:39) – Ja teraz powiem jaka medytacja według ajurwedy jest wskazana dla konkretnej dosz dla duszy kapha. Najlepszą formą medytacji będzie medytacja chodząca cooking meditation. I to jest również jedna z bardzo popularnych form medytacji w buddyzmie. Otóż jeżeli występuje u nas nadmiar kapha, on będzie się objawiał jako taka mgła umysłowa, jako taka powolność, opór, letarg, brak motywacji. I dlatego, jeżeli zapewnimy sobie odpowiednią ilość, odpowiednią ilość ruchu i krążenia, będziemy mogli pobudzić taką ciężką, gęstą strukturę, którą przynosi Kapha. To co robimy w Ajurweda to. Jeśli z jednej strony pojawia się nadmiar czegoś, to redukujemy to czymś przeciwnym. Czyli jeżeli kapha jest ciężka, gęsta, potrzebujemy czegoś, co będzie lekkie, energetyzujące i żywe, pobudzające. Stąd medytacja w ruchu, chodzenie, pobudzanie tej zastygłej energii. Pita. Dla pita najlepszy jest medytacja z oddechem tam gdzie jest spokój i cisza. To jest to, czego potrzebuję. Gorąca, ostra pita pita podnosi się w naszym ciele jako efekt stresu i nadmiaru stresu. Ona manifestuje się jako irytacja, jako zniecierpliwienie, frustracja, złość, wściekłość.

Aggie (00:33:33) – Dużo, dużo gorąca. W związku z tym potrzebujemy medytacji, która będzie miała jakości, chłodzące, przestrzenne. Medytacja. Dlatego medytacja na oddechu jest jedną z najlepszych medytacji uspokajających. Pita To, co bardzo pobudza pita, to jest nadmiar planowania, organizowania, działania, pracowania. I dlatego Pita potrzebuje czasu na to, żeby spędzać go w spokoju, w ciszy, ze swoim oddechem. Dla waty bardzo ważny jest rytm. Vata gromadzi się w naszym ciele, kiedy mamy za dużo stresu, kiedy mamy za dużo albo za dużo podróżujemy, albo też jesteśmy wystawieni na bardzo zimna temperaturę, temperaturę, czy też jest w naszym życiu dużo zmian, dużo się dzieje i Vata manifestuje się jako strach, jako zamartwianie się, jako niepokój, jako poczucie lęku. I umysł Wata cały czas pędzi. On nie jest w stanie się zatrzymać. Dlatego dla was najlepszą formą medytacji jest medytacja, w której skupiamy uwagę na jakimś obiekcie albo na słowie. Czyli medytacja z mantrą. Mantra, czyli jedno. Słowo, które powtarzamy cały czas w myślach, będzie pomagało umysłowi skoncentrować uwagę na tej jednej rzeczy.

Aggie (00:35:15) – Odejść od tych rozbiegane myśli. Albo świetnym pomysłem jest medytowanie na przykład z naszyjnikiem mala z koralikami. Gdzie możemy? Gdzie wata może dodatkowo namacalnie dotknąć czegoś i to poczuć i powtarzać odpowiednie mantry. Robimy to od 5 do 15 minut albo do czasu, aż poczujemy się spokojnie i ugruntowanie. Można to robić też 108 razy. Taka jedna z liczb, którą powtarzamy mantry.

Kamil (00:35:53) – Jeszcze odnośnie do rodzajów medytacji. Tak naprawdę nikt nie zamknął kręgu medytacyjnego na określone czynności, które nazywamy medytacją. I tutaj jako ludzie możemy tworzyć i dodawać nowe rzeczy do medytacji i odkrywać nowe medytacje. Na przykład ostatnio byliśmy na pokazie wirujących Darwin. To jest taka turecka tradycja, w której przebrani w odpowiednie stroje Darwin wirują, kręcą się dookoła siebie, wykonując rękami odpowiednie gesty, które też symbolizują pewne rzeczy. I to jest o tyle niesamowite, że oni wykonują tych obrotów naprawdę setki. Podczas takiego jednego występu było około sześciu czy ośmiu serii, w których serwis po krótkim odpoczynku wychodził i z powrotem się z powrotem wirował. Więc ja naliczyłem, że w środku jednej takiej krótszej akurat serii tych obrotów było 100.

Kamil (00:37:04) – Pomimo tego jakby nie upadał po tych obrotach, nie kręciło mu się w głowie i jest to. Potem sprawdzałem i czytałem na temat tego. Jest to jakby medytacja i jedna z form medytacji. I to są często właśnie to. Oglądałem wywiad z takim jednym serwisem. Często to są normalni ludzie, to nie są mnisi, to są ludzie, którzy po drodze z pracy do domu wstępują na taki występ. I to nie jest występ, prawda? Show, na którym się niewiadomo co ogląda, tylko to jest jakby ich praktyka medytacyjna, którą my możemy. Wspierać i po prostu przyjść, popatrzeć, jak ona wygląda. Więc w taki sposób to to było i to było bardzo ciekawe doświadczenie widzieć, w jaki sposób ten jeden człowiek to przeżywa, w jaki sposób on ze spokojem właśnie wykonuje te obroty, jak głęboka jego własna praktyka jest. I o tej formie medytacji też chciałem tutaj powiedzieć. I teraz takie pytanie gdzie, gdzie zaczyna się, Gdzie jest różnica pomiędzy np. transem a medytacją w momencie kiedy jedziemy np. na rowerze? Jest to nasz dwudziesty kilometr i już wpadamy w rytm.

Kamil (00:38:25) – No nie? Albo osoby, które lubią dany sport po prostu zatracać się w tym co robisz i po prostu już nie myślisz o niczym, tylko o tym kolejnym ruchu albo wpadasz w rytm robienia czegoś. Pytanie czy to też jest medytacja, takie wejście w taki trans? I gdzie jest różnica pomiędzy medytacją a czymś takim?

Aggie (00:38:47) – To jest pytanie, które każdy może sobie zadać. I ja nie odpowiem na to pytanie, dlatego że to jest rzecz bardzo indywidualna, tym bardziej że też pamiętajmy, że medytacja i. Która jest formą wycofania zmysłów, która jest formą koncentracji. To jest w jodze. To jest jeden z tych elementów, które prowadzą do oświecenia w buddyzmie czy do samadhi i do tego stanu, w którym jesteś niczym i wszystkim jednocześnie, który nie mieści się w słowach, którego nie opisuje się słowami. Więc to jest przypuszczam, że coś innego. Natomiast pytanie jaki jest cel medytacji? Natomiast wiem, o co Tobie chodzi. Otóż tak naprawdę wszystko może być naszą praktyką medytacyjną. I to nawet Osho pisał w swojej książce o medytacji, że wszystko jest medytacją.

Aggie (00:39:51) – W co? W coś, co cię pochłania. Tak jak mówię, jeżeli to będzie jakiś sport, czy to będzie dla kogoś śpiewanie, czy to będzie dla kogoś taniec, tak jak dla Darwin. Dla nich taniec jest formą medytacji, połączenia z Bogiem. I to jest czy czy dla kogoś to będzie chodzenie po górach. I to jak najbardziej. Jak najbardziej. Wszystko jest formą medytacji. Ja to też ja to też tak czuję, dlatego, że te techniki, o których też zaraz. Powiem więcej, jakie są różne techniki medytacji, jak najbardziej one wszystkie służą. Mają jeden cel, mają taki cel, że mają nam przywrócić nasz umysł do nas samych. To jest pytanie, czy ta praktykę, którą robimy, czy uciekamy od czegoś, chcemy coś zdusić, czy my. Bo czasami tak jest, że uciekamy, od czegoś się zatracamy w jakiejś innej czynności, bo nie chcemy czegoś widzieć, więc zamykamy oczy, więc to może nie być do końca to samo.

Kamil (00:40:49) – Czyli ta intencja medytacji jest ważna? No bo patrząc na tą definicję naukową, którą dzisiaj mieliśmy, że.

Kamil (00:40:57) – Że zamykamy oczy i przechodzimy na odbieranie tych bodźców wewnętrznych, no to można by powiedzieć, że to jazda długotrwała na rowerze, no to nie jest medytacją. Dlatego dla mnie z kolei zaczynają się te granice pomiędzy właśnie transem i tym głębokim. Głębokim wejściem, zatraceniem się. Tak jak właśnie Osho, który mówi już pisał zaczynałem się w pewien sposób zacierać. Natomiast fakt jest taki, że jeżeli my faktycznie idziemy z intencją tego, żeby się spotkać z tymi myślami w pewien sposób. To jest trochę inna intencja niż właśnie czasami chęć ucieczki. No to fajnie, Super.

Aggie (00:41:45) – Tak, to jest to. Co robimy wcześniej i co robimy dookoła? Tak jak przytoczyłam tutaj te osiem członów jogi. Wiesz, to się wiąże z tym, w jaki sposób żyjemy na co dzień, co spożywamy, co jemy, jaką mamy pracę, w jaki sposób kontrolujemy nasze zmysły, w jaki sposób kontrolujemy naszą prana, czyli nasz oddech? Co robimy z naszą oddechem? To są wszystko takie praktyki, które nas przybliżają do tego stanu medytacyjnego. Bo wiesz, ciężko jest wejść medytacja, kiedy umysł jest bardzo pobudzony, kiedy zmysły są bardzo pobudzone, to nic nie da się po prostu nagle wejść w ten stan medytacji czy w stan transu.

Aggie (00:42:31) – To wszystko jest jakby ścieżka, którą przechodzimy po kolei.

Kamil (00:42:35) – Z drugiej strony właśnie teraz sobie pomyślałem, że taka ćwiczenia fizyczna albo sport wykonywany przez godzinę, który wprowadza cię w stan pewnego relaksu, odprężenia, pozwala Ci zmienić otoczenie. Wysiłku intelektualnego w pracy? No to zawsze jeżeli po takim wysiłku usiądziesz na medytacji, mam wrażenie, że ona też będzie miała lepszy wymiar, Bo twój umysł już, już jest w pewien sposób już rozbity. Pewną pewnym działaniem czy byciem na świeżym powietrzu, czy ruchem, czy pobudzeniem tego.

Aggie (00:43:17) – Tak, tak jak mówiłam, wiersz jest w trzecim członem jogi. Są asany, są ćwiczenia fizyczne po prostu. Tak też praktykujemy w jodze. Przed medytacją zaczynamy od asan. Dopiero później jest pranajamy medytacja na końcu, a nie odwrotnie. To ma swój sens, dlatego, że w ten sposób uspokajamy umysł poprzez ciało, oddech, wycofanie zmysłów i możemy wejść głębiej w głębsze stany świadomości. Podobnie jest w jodze. Nic, że nie jesteśmy w stanie wejść w ten stan jogini, stan transu czy hipnozy, bo to jest taki stan, w którym jesteśmy w czasie jogini ze stanu głębokiego snu, Czyli z jednej strony jesteśmy bardzo pobudzeni, a z drugiej strony nasze ciało jest w głębokim relaksie.

Aggie (00:44:08) – W takim transie nie da się również wejść w stan jogi. To jest taki stan hipnozę, stan transu. Jeżeli my nie wycofamy odpowiednio wcześniej naszych zmysłów, nie zadbamy o o naszą o. W równanie działania naszego układu nerwowego. W języku naukowym można powiedzieć, że nasz układ nerwowy musi znaleźć się w równowadze, żebyśmy mogli wkraczać w kolejne stany świadomości, w stany medytacyjne, transowe, w stany samadhi itd. Samadhi o tym się mówi. Natomiast podobno to jest stan, którego opisać się nie da. Więc teraz tak. Takie mini wprowadzenie do tego jaka medytacja, jak praktykować, co robić. I zebrałam tutaj dla Was różne. Praktyki medytacyjne. Pierwsza medytacja to medytacja Huber Mana. Huber poświęcił cały odcinek na temat w ogóle tego, jak medytować, czym jest medytacja z perspektywy nauki. Jest to bardzo fajna praktyka, którą można wykonywać w każdej chwili tak naprawdę i warto ją wykonywać między pracą w przerwach. Praktyka polega na tym, że może to spróbować. Teraz zamykamy oczy i staramy się skierować naszą uwagę na trzecie oko i relaksujemy nasze czoło wtedy przy okazji i robimy 3 wdech spokojna oddychamy na wdech i wydech na trzy razy z zamkniętymi oczami.

Aggie (00:46:03) – Następnie. Otwieramy oczy i koncentrujemy się. Patrzymy na jakąś część naszego ciała. Może to być ręka i przez trzy oddechy patrzymy na jakąś wybraną przez nas część naszego ciała. Gdy skończymy. Teraz patrzymy gdzieś dalej. W naszym najbliższym otoczeniu wybieramy jakiś przedmiot, na który patrzymy również przez trzy kolejne oddechy. A potem popatrzymy na coś jeszcze dalej, bardziej oddalonego. Im dalej, tym lepiej. I również oddychamy. Trzy razy. I gdy tak oddychamy, uświadamiamy sobie, jakim małym człowieczkiem jesteśmy w tym ogromnym świecie. Możemy nawet oddalić perspektywę i popatrzeć na siebie, patrząc właśnie w dal z kosmosu. Gdybyśmy patrzyli na samych siebie z kosmosu, widzimy jak małą istotką jesteśmy. Oddychamy wtedy również przez trzy razy. Po czym zamykamy oczy i wracamy do naszego ciała. Oddychamy znowu trzy razy. I cały czas zwracamy uwagę na nasz oddech. Ciekawa jestem jakie macie spostrzeżenia z takiej krótkiej formy medytacji. Z ciekawostek powiem Wam też, że kiedy oddychamy i kiedy wydłużamy wydech, gdy wydech jest dłuższy, wówczas uspokajamy nasz układ nerwowy i pozwalamy mu odpocząć i zrelaksować się, zregenerować się.

Aggie (00:48:19) – Kiedy nasz wdech będzie dłuższy, wówczas pobudzamy nasze ciało. Jeżeli jest bardzo ospałe i takie czujemy, że musimy się czymś pobudzić, wówczas robimy to wydechem. Ale jeżeli chcemy się uspokoić, robimy to wydechem. OK, możemy przejść dalej. Są różne rodzaje medytacji, w czasie których naszym zadaniem jest skupianie się na jakiejś jednej rzeczy. To jest etap, który pozwala nam uspokoić umysł właśnie poprzez to, że umysł nie błądzi. Po bardzo różnych myślach, sprawach, miejscach i wszystkim, tylko skupia się na jednej rzeczy. I to już to będzie powodowało jego wyciszenie i uspokojenie. Co to może być? Może to być jakieś ciche miejsce w naturze. Może to być po prostu usiądziemy sobie gdzieś i będziemy obserwowali drzewo. Albo chmury, albo góry, morze, cokolwiek, co jest częścią naturę. Mantrę. Kolejnym już wspominałam kolejnym narzędziem, które świetnie wyciszają nasz umysł, czyli ciągle i bez przerwy w umyśle powtarzamy sobie mantrę Jedną. Jedną z najbardziej znanych. Pierwotną mantrą jest OM. Dźwięk. Pierwszy dźwięk wszechświata. Więc możemy sobie w myślach po prostu cały czas ją powtarzać przez 5, 10, 15 minut.

Aggie (00:49:54) – Kolejna rzecz to jest skupianie się na oddechu. Po prostu nic nie robimy z dachem. Po prostu naszą uwagę kierujemy na dach. Jak powietrze wchodzi przez nasz nos, jak czujemy to powietrze, jak wchodzi zimna, jak wychodzi ogrzane, jak podnosi się nasz brzuch, gdzie naszym ciałem, kiedy oddychamy, a kiedy nasz umysł błądzi, zaczyna myśleć. Znowu wracamy do oddechu, do oddechu. Kolejna forma medytacji, o której już dzisiaj mówiłam w kontekście ajurwedy. To jest medytacja chodząca, czyli medytacja, w czasie której idziemy i skupiamy się na każdym kroku, na tym, co się dzieje, kiedy wykonujemy jeden krok za krokiem. Kolejna medytacja. Słucham. To jest mantra, która jest bardzo oczyszczająca dla ciała, dla umysłu, dla naszej świadomości. Kiedy bierzemy wdech, mówimy so. Kiedy robimy wydech, mówimy sobie po cichu ham. Co ham oznacza jestem tym, jestem tym czystym. Ja jestem tą czystą świadomością.

Kamil (00:51:15) – Czyli tylko w myślach.

Aggie (00:51:16) – W myślach.

Kamil (00:51:16) – Słucham.

Aggie (00:51:17) – Tak, tak. To jest mantra, która bardzo uspokaja nasz umysł i jednocześnie go bardzo wyostrza.

Aggie (00:51:27) – I dzięki temu, że skupiamy się i na mantra, i na oddechu, trudno, trudno będzie naszemu umysłowi błądzić. I jest to jedna z moich ulubionych, przyznaję form medytacji. Naprawdę pomaga umysłowi się wyciszyć. Pewnie słyszeliście, a może nie słyszeliście o takiej pięknej formie buddyjskiej medytacji, która nazywa się Love in Cannes Meditation, po polsku Medytacja miłującej dobroci i medytacja życzliwości. To jest medytacja, którą również przebadano wzdłuż i wszerz i wiemy, że ta forma medytacji bardzo znacząco obniża stres i osoby, które praktykują nawet przez krótki czas ten rodzaj medytacji. Krótki czas Mowa tutaj jest o ośmiu tygodniach. Doświadczają mniej stresu, mniej lęków na co dzień. Jest też druga ciekawa rzecz. Jest to medytacja, która obniża stany zapalne, ale sprawdzano. Efekty tej medytacji względem stanów zapalnych u osób medytujących. Okazało się, że działa to, ale w przypadku osób, które regularnie praktykują tę medytację. Czyli nie wystarczy raz albo dwa razy w tygodniu praktykować tę medytację, żeby cieszyć się efektem obniżania stanów zapalnych, redukowania stanów zapalnych. Ale należy ją praktykować regularnie i wtedy markery stanów zapalnych po prostu się zmieniają.

Aggie (00:53:19) – I to jest niesamowite pod wpływem samej medytacji. To, że sama medytacja wpływa na fizjologię naszego ciała, uważam, że jest to coś naprawdę niesamowitego i wartego wartego uwagi. Tym bardziej, że jest to bardzo piękna medytacja.

Kamil (00:53:37) – I generalnie to najważniejsza chyba rzecz, o której mówiłaś, że w momencie kiedy nie mamy w planie zając się medytacją codziennie, to trochę wychodzi tak, że nie ma sensu w ogóle się nią zajmować, bo lepiej codziennie te 5 3 nawet minuty. Były badania, że. Że tworzą zmianę. Natomiast jeżeli planujemy raz w tygodniu zasiadać, to trochę tak jak do angielskiego, również to nie ma większego sensu.

Aggie (00:54:07) – Tak jest. Lepiej tego nie robić niż robić w ogóle. Wiemy z badań, że pozytywne zmiany, jakie przynosi medytacja miłującej dobroci, pojawiają się w okolicach 8 9 tygodnia regularnej praktyki i oczywiście później się tylko pogłębiają. I wiemy z badań, że osoby, które praktykują regularnie taką medytację, są bardziej zadowolona z życia. Mają odczuwają mniej symptomów depresyjnych, mają więcej pozytywnych emocji i o wiele mniejszy umysł. Są po prostu bardziej zadowolone z życia.

Aggie (00:54:58) – Dalajlama mówi, że to jest moja. To jest po prostu moja religia. Nie potrzeba żadnych świątyń, nie potrzeba skomplikowanej filozofii. Nasz własny mózg, nasze własne serce jest naszą świątynią. Filozofią jest życzliwość. Medytacja ta zaczyna się od uspokajania umysłu, a więc mantra wcześniej oddech, skupienie, umysł właśnie na czymś konkretnym, po to, żeby ten umysł już był bardziej wyciszony, uspokojone. Zanim przejdziemy do właściwej medytacji, która jest skierowana na życzliwość i jak ją wykonujemy. I ja Wam podam przykład, który zaczerpnęłam z książki. Wspomnianego wcześniej wietnamskiego mnicha. Link do książki tutaj wrzucę do podcastu. Książki są piękne i jeżeli będziecie mieli ochotę je zgłębić, bardzo polecam. Natomiast ważne jest to, że to co mówimy sobie w tej medytacji może być nasza. Możemy sobie sami wybrać i zdecydować. To może być krótsza wersja, może być dłuższa wersja. Ważne jest to, że życzymy sobie i innym dużo miłości, dobra, życzliwości. I teraz tak powtarzamy sobie w myślach po angielsku Maju, be happy pistol Enjoy Full Mario B lighting bar Je speed maybe save may be from anger fire and safety.

Aggie (00:56:38) – Bądź szczęśliwe, spokojne, radosne. Niech twe ciało i dusza będą lekkie. Bądź bezpieczny. Bądź wolny od złości, strachu i niepokoju. Całość dodam do opisu tego podcastu, jeżeli będziecie zaciekawieni. Natomiast tak jak wspomniałam wcześniej można samemu sobie wybrać co mówimy. To może być bardzo króciutkie, może być dłuższe. Natomiast to co jest istotne, to to, że zaczynamy od kierowania tych słów najpierw do samych siebie, czyli kierujemy tą życzliwość do siebie, do mnie. Kiedy skończymy, kierujemy te słowa. Wyobrażamy sobie osobę, którą bardzo kochamy, która jest bardzo bliska naszemu sercu i kierujemy te słowa do tej osoby. Następnie, kiedy skończymy, wyobrażamy sobie osobę, która jest nam neutralna. Może to być pani w sklepie, ktoś, jakiś przechodzień, którego spotkaliśmy, osoba, której nie znamy, która nic nie ma, wobec której nie mamy żadnych uczuć. A kiedy skończymy, wyobrażamy sobie osobę. Do której czujemy, możemy czuć coś negatywnego. Czyli są jakieś negatywne uczucia gdzieś. I do takiej osoby wysyłamy właśnie takie życzliwe dobra słowa.

Aggie (00:58:15) – Właśnie wyobrażenie sobie na początku tej medytacji osobę, którą bardzo kochamy, czy też naszego zwierzątka i poczucie w sercu tej miłości, tej życzliwości, którą którą chcemy przekazać, jest tutaj najważniejsze. To nie chodzi o to, żeby sobie odmawiać słowa, ale o to, żeby odczuć to całym sercem, całym całym ciałem. Wtedy wtedy zaczynają dziać się takie piękne cuda. Więc to jest, myślę, że piękna forma medytacji, którą. Może ktoś z Was już praktykuje, może zacznie. A propos zaczynania. Teraz jak zacząć medytować? Bo tutaj zaczęłam mówić o tym, że według buddyjskiego przysłowia należy medytować codziennie przez 20 minut. A można.

Kamil (00:59:12) – Ale mówiliśmy też o trzech minutach.

Aggie (00:59:14) – A co to chodzi, jeżeli nie medytować liścia do tej pory? Dobrze jest zacząć małymi krokami. Dlatego, że jeżeli od razu porównamy się na głęboką wodę, może nas to bardzo szybko zniechęcić i zmotywować, bo któregoś dnia stwierdzimy, że naprawdę nie mamy czasu. A ponieważ nie mamy tego nawyku regularnej medytacji, to po prostu nie zrobimy tego i będziemy tylko mieć wyrzuty sumienia.

Kamil (00:59:38) – Bo od razu też nie widać efektów, to też będziemy mieć poczucie Może być straconych dwudziestu minut i jeszcze będzie gorszy, gorszą rzeczą. A nie ma nic gorszego niż słuchajcie, bo to też może być taki numer, że jesteśmy tak bardzo napędzenia realizacją naszych celów, że jeszcze sobie dokładamy cel, będę medytować. A potem na przykład coś się wydarza i mówimy no nie, no, celu nie osiągnąłem dzisiaj nie edytowałem, jest, to nas to wkurza. To jest paradoks medytacyjny. Więc żeby nie wejść jeszcze w coś takiego, albo jak mówiłaś, żeby nie być niezadowolonym z mojej medytacji. No tak, no, siedziałem, edytowałem, ale to nie tak, nie taka medytacja, jak być powinna, bo coś tam. Więc. Żeby nasza praktyka medytacyjna nie wywoływała przeciwnego efektu niż ma wykonać. Warto jest sobie patrzeć na to, w jaki sposób do tego podchodzimy. Wracając do tego co mówiłaś, czyli zaczynamy drobnymi krokami, powoli od ilu.

Aggie (01:00:47) – Zaczynamy? Możemy nawet od minuty zacząć od 3 minut i każdego dnia dodawać jedną minutkę albo w każdym tygodniu dodawać kolejne 5 minut.

Aggie (01:00:58) – Czyli grunt, że codziennie przez trzy minuty. A w kolejnym tygodniu dodamy kolejne np. 2 minuty czy kolejne 5 minut, aż dojdziemy do tych 20 minut. Ale ważne, żeby robić to bardzo powoli, bardzo małymi mikro krokami, ale po prostu robić tak, bo chodzi o to, żeby żeby to było zrobione, a nie a nie zrobione od razu 20 minut, raz czy dwa razy w tygodniu. Można też połączyć budowanie nowego nawyku. Więc możemy go połączyć z czymś, co robimy zawsze rano, np. po umyciu zębów i siadamy do medytacji. Tak. I warto też robić to o tej samej porze, najlepiej w tym samym miejscu albo w podobnym. Tak żeby żeby to było takie nasze miejsce, nasza przestrzeń. Tak jak po prostu codzienny nawyk, część, część porannej rutyny. Możemy sobie zrobić taki eksperyment, zobaczyć, co się wydarzy po trzech miesiącach regularnej praktyki, kiedy będę, będę to robić, bo to jest taki czas, kiedy na pewno będziemy mogli zobaczyć te efekty.

Kamil (01:02:03) – Zdecydowanie. W tych badaniach, które przytoczyłeś wcześniej.

Kamil (01:02:06) – Leaving Cannes Meditation była mowa o tych wszystkich potrawach po 8 9 tygodniach. Więc 3 miesiące to jest 12 tygodni, więc to też jest okres, po którym można śmiało oczekiwać zmian.

Aggie (01:02:22) – Tak, oczywiście. Temat nie jest wyczerpany. Nie ja tutaj wybrałam tylko część medytacji, z którymi można pracować. Są oczywiście medytacje prowadzone. Jeżeli są medytacje, które bardzo lubimy, też warto z nimi z nimi pracować. Natomiast czasami warto jest po prostu odłączyć wszystkie media i po prostu pobyć z ciszą w ciszy. Odłączyć to wszystko, co tam się dzieje, czy są medytacje, Można robić medytacje z herbatą od momentu parzenia herbaty, całego procesu do jej picia z kawą, z wodą można robić medytacje jedząc posiłek, nagrywając podcast. W tym momencie wszystko można robić i wszystko jest formą medytacji, praktyki, uważności. I to jest piękne. Gdyby tak było, gdybyśmy z taką uważnością podchodzili do naszych takich najzwyklejszych codziennych zadań jak mycie naczyń, jak sprzątanie, ogarnianie. Są rzeczy, które wszyscy robimy i których nie chcemy robić, ale one są częścią naszego życia.

Aggie (01:03:30) – Więc to też jest piękna lekcja tego, że mycie naczyń też może być medytacją.

Kamil (01:03:36) – Super, dzięki, Śliczne.

Aggie (01:03:38) – Mamy nadzieję, że zachęci Was do praktykowania i ciekaw jesteśmy jak to u Was wygląda. Więc jeśli macie ochotę się podzielić, będziemy wdzięczni i również jeżeli odcinek Wam się podobał, zachęcamy do tego, żeby się nim dzielić. I przesyłać dalej. A my widzimy się słyszymy w kolejnym odcinku.\

Medytacja na stres, stany zapalne. Jak zacząć? Badania naukowe. Buddyzm. Joga. Ajurweda.

Blog Wagarowicze.pl to nie tylko strona o tym, jak najlepiej nauczyć się słówek i gramatyki, i jak mówić swobodnie po angielsku, uwzględniająca najnowsze doniesienia ze świata neurobiologii, to także i przede wszystkim społeczność otwarta na poszerzanie horyzontów myślowych.

Zabieramy Cię na wagary i pokazujemy inną stronę tego, co zostało utarte. Zabieramy w podróż szlakami mniej uczęszczanymi, a jednak wartymi zachodu. Mówimy o tym, o czym nigdy nie powiedzą Ci w szkole, o tym, jak pokonać strach przed mówieniem, na czym w ogóle nauka polega, a także czym jest fajnie życie, wolne od stresu i lęku, o podróżach, wolności (także) finansowej i o tym, że nie trzeba w ogóle do szkoły chodzić, żeby coś w życiu osiągnąć.

Szalenie prawdopodobnym jest, że po tym, czego się tu dowiesz, Twoje życie nigdy nie będzie takie jak wcześniej, więc wchodzisz na własne ryzyko ;-)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mów swobodnie, myśl po angielsku i odkrywaj z nami świat!